5.0
2025-09-30Recenzja zweryfikowanaMam dla Was kolejny debiut, który udało mi się wynaleźć, a wiecie, że takie odkrycia sprawiają mi ogromną frajdę. Dorota Cieśla i jej „Klątwa Kryształu” to książka, która od razu przyciągnęła mnie tytułem, okładką i opisem. Lubię, gdy te trzy elementy idą ze sobą w parze i od razu wzbudzają ciekawość, a tutaj właśnie tak się stało. Wystarczyło jedno spojrzenie i wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć.
Dlaczego? Bo szukam w literaturze czegoś świeżego, klimatycznego i zaskakującego, a ta historia od pierwszych stron obiecuje dokładnie to.
Opis intryguje: młodzieniec odnajduje nagą, nieprzytomną dziewczynę w lesie, która nie pamięta swojej przeszłości. I już to jest wystarczającym haczykiem, żeby chcieć poznać jej losy. Ale autorka idzie dalej, ponieważ razem z bohaterami zostajemy wciągnięci w świat pełen magii, przeznaczenia i niebezpieczeństwa. Najgroźniejsza istota z północy zaczyna ścigać tę tajemniczą dziewczynę. Czy uda się ją ochronić? Kim tak naprawdę jest? I jaką rolę odgrywa w tym wszystkim klątwa kryształu?
Muszę przyznać, że najbardziej podobało mi się to, jak autorka buduje napięcie. Każdy rozdział kończy się w takim momencie, że po prostu nie da się odłożyć książki. Raz czułam wzruszenie, innym razem miałam ciarki, a bywało też, że uśmiech pojawiał się sam. Emocji jest tu mnóstwo, od lęku przed nieznanym, przez fascynację światem przedstawionym, aż po zachwyt nad czarującą przyrodą i mądrością szeptuchy, której wizje wykraczają poza wszystko, co można sobie wyobrazić.
Najciekawsze momenty? Zdecydowanie te, gdy bohaterowie muszą zmierzyć się z łowcą, wtedy akcja przyspiesza i serce bije szybciej. Ale też sceny, w których magia splata się z naturą, tam czuć prawdziwy klimat fantastyki, wciągający i pełen uroku.
Co mnie ujęło najbardziej? Lekki i przyjemny styl Doroty Cieśli. To nie jest książka, którą odkłada się „na potem”. To opowieść, którą pochłania się błyskawicznie, a po zakończeniu zostaje uczucie tęsknoty. I to właśnie dla mnie jest najlepszym dowodem, że trafiłam na wartościowy debiut.
Polecam Wam „Klątwę Kryształu” z całego serca. To piękna, emocjonująca podróż w świat magii i przeznaczenia, która udowadnia, że debiut potrafi być naprawdę mocny.