4.0
2021-03-22Recenzja zweryfikowana“Wysłannik” to powrót do mojej ukochanej, słowiańskiej serii. Przedostatni tom, który przynosi nowe przygody i nowe zagrożenia dla Huberta i pozostałych bohaterów. Tym razem nasz główny bohater wyrusza w niebezpieczną podróż w poszukiwaniu nowych sprzymierzeńców, podczas której sprawdzi na własnej skórze komu może ufać, a komu nie. Przekona się jak mało wie o ludzkiej naturze, a przy tym wszystkim demony cały czas będą czaić się na granicy mroku.
Muszę przyznać, że do tej lektury podchodziłam z ogromną ekscytacją, ale także z dozą obawy. Myślałam, że historia Huberta zakończy się na “Łowcy” i nie miałam pomysłu na to, co autorka mogłaby przedstawić w kolejnym tomie, bałam się, że wkradnie się w niego pewna nuda, że nie czytelnicy nie poznają nic nowego. Ależ bezpodstawne były moje obawy! Paulina Hendel ma niewyczerpane pokłady wyobraźni i tym razem też świetnie z nich skorzystała. Ogromnym plusem “Wysłannika” jest właśnie ukazanie nowych środowisk, nowych sposobów, jakie ludzie obrali na poradzenie sobie z końcem cywilizacji i wyjściem demonów. Bardzo ciekawie czytało się o społecznościach, z jakimi wcześniej nie mieliśmy do czynienia, takie rozważania na temat tego jak ludzie poukładaliby sobie życie po końcu świata bardzo poszerzają horyzonty. Nowe są również demony, razem z Hubertem przekonujemy się jak wielu z nich jeszcze nie znamy, jak bardzo bogaty może być ich świat.
Sama fabuła była, jak zwykle u Pauliny, wciągająca i angażująca. Z chęcią każdego wieczora powracałam do świata wykreowanego przez autorkę i śledziłam losy postaci w postapokaliptycznej rzeczywistości. Przy czym mam mały zarzut, na który zwróciłam uwagę podczas czytania. W trakcie podróży Huberta i jego towarzyszy zdarzały się momenty monotoniczne, powtarzalne, bohaterowie szli, trafiali na jakiegoś demona, odpoczywali w opuszczonej wiosce itd. Na całe szczęście takie poczucie miałam tylko przez pewien czas w środku książki, a poza tym autorka potrafiła wykreować tak ciekawe sytuacje i zwroty akcji, że łatwo zapomina się o tych słabszych momentach.
Bohaterowie… Ach, jak dobrze było do nich powrócić! Przypomniałam sobie za co tak bardzo polubiłam Huberta, Zuzę, czy Izę - to postacie, które chyba już na zawsze zostaną w moim sercu, a każde spotkanie z nimi to jak spotkanie z przyjaciółmi. Oczywiście pojawiają się także nowi bohaterowie, jak Gniewko albo lepiej poznajemy tych, z którymi wcześniej spędzaliśmy raczej mnie czasu, mówię tu o Arturze. Jak zwykle doceniłam dialogi, zwłaszcza te między Hubertem, a Zuzą, czy Ernestem, które pełne są sarkazmu, humoru, ale też widocznej przyjaźni, więzi pomiędzy nimi. Czasem miałam natomiast wrażenie, że niektóre kwestie wybrzmiewały nieco sztucznie, mało naturalnie, natomiast nie potrafię określić z czego to wynikało, ale na pewno nie przeszkadzało mi na tyle mocno, by odebrać radość z lektury.
Na koniec zostawiłam wisienkę na torcie, czyli klimat! Coś, co oczarowało mnie już przy poprzednich tomach i zachwyca mnie za każdym razem gdy sięgam po książki z tej serii. Postapokaliptyczny świat, w którym ludzie nauczyli się żyć bez prądu, internetu, szybkiego transportu, łatwego dostępu do jedzenia i wody połączony z fascynującymi demonami słowiańskimi tworzy wyjątkową atmosferę. Atmosferę, która świetnie wpasowuje się w jesienną aurę, która właśnie panuje za oknem, zwłaszcza gdy dodamy do wymienionych elementów leśną scenerię, która towarzyszy nam często w trakcie podróży.
Zakończenie bardzo mi się spodobało! Zaskoczyło mnie, jeszcze mocniej zaintrygowało przyszłymi losami wykreowanego przez autorkę świata. Otworzyło tyle nowych dróg, nowych możliwości, że z niecierpliwością czekam na tom piąty pt. “Demon”, który ukaże się już w przyszłym roku.
Ze względu na te małe minusy, o których wspomniałam wcześniej nie mogę dać “Wysłannikowi” pełnej 5, ale nie zmienia to faktu, że to tytuł, który trafił do mojego serca i jestem bardzo szczęśliwa, że miałam okazję powrócić do Huberta i jego przyjaciół. Czytajcie serię “Zapomniana Księga”! Obiecuję Wam wyjątkowy klimat, emocjonujące przygody, bohaterów, których polubicie i będziecie chcieli do nich wracać.