Aleksandra Szarłat odsłania przed czytelnikami kulisy fascynującego świata artystycznej bohemy PRL-u!
"SPATiF. Upajający pozór wolności" to lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy interesują się współczesną historią i kulturą Polski, a także dla tych, którzy wspominają słusznie minione czasy z nieodpartą nutką nostalgii. Bo i wśród wszechobecnej szarości było miejsce na szczyptę koloru...
SPATiF, czyli Klub Aktora Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru i Filmu, przez kilkadziesiąt lat od zakończenia wojennej zawieruchy był sercem warszawskiego życia kulturalnego, wymiany informacji i artystycznego fermentu. Literaci, plastycy i przedstawiciele innych dziedzin twórczości czuli się tam bezpiecznie i swobodnie, a polska kultura miała przestrzeń do ciągłego rozwoju - tym bardziej, że wśród stałych gości SPATiF-u znajdowali się artyści tworzący jeszcze w międzywojniu, zapewniający kontynuację narodowej spuścizny kulturalnej.
Któż nie marzył, aby przestąpić progi SPATIF-u! Miejsce było łakomym kąskiem dla aspirujących pisarzy, funkcjonariuszy bezpieki, działaczy opozycyjnych, partyjnych figur, sportowców, cinckiarzy, przedstawicielek najstarszego zawodu świata... O tym, komu uda się dostąpić tego zaszczytu, decydował szatniarz Franio - człowiek-legenda, bez którego klub byłby zupełnie inny.
Mimo stałej obserwacji PRL-owskich służb bezpieczeństwa SPATiF aż do wprowadzenia stanu wojennego był oazą wolności w socjalistycznym reżimie. To tu toczono niespieszne rozmowy i gorące dyskusje, zapominano o codziennej biedzie i bylejakości; przy stolikach można było spotkać Leopolda Tyrmanda, Kalinę Jędrusik, Krzysztofa Komedę i gros innych zasłużonych dla polskiej kultury postaci.
Dziś SPATiF wciąż prężnie działa, ale jego atmosfera i miejsce na kulturalnej mapie Warszawy diametralnie się zmieniły - tak samo, jak zmieniła się Polska i świat, w którym żyjemy. Po dawnym klubie pozostają barwne wspomnienia, relacje naocznych świadków, ciekawostki i anegdoty o miejscu, w którym za zamkniętymi drzwiami tętniło życie.
Nie wszystkie historie przytoczone w reportażu Aleksandry Szarłat przynoszą chlubę ich bohaterom - ale czy i nasza codzienność nie jest wolna od skaz? "SPATiF. Upajający pozór wolności" to autentyczna kronika losów ludzi, których twórczość jest dziś elementem polskiej tożsamości kulturowej.