(Prawie) wszystko dla zabieganych

"(Prawie) wszystko dla zabieganych" - kompendium wiedzy na wszelakie tematy!

Fascynuje Cię różnorodność świata i lubisz czytać ciekawostki z rozmaitych dziedzin nauki? Brylujesz na imprezach, zabawiając towarzyszy interesującymi wiadomościami? Szukasz lekkiej, ale i wciągającej książki na długą podróż lub leniwe popołudnie? Jeśli odpowiedziałeś "tak" przynajmniej na jedno z powyższych pytań, opublikowana na polskim rynku przez wydawnictwo Insignis książka "(Prawie) wszystko dla zabieganych" Johna Elledge'a spełni Twoje oczekiwania z nawiązką!

O czym jest książka "(Prawie) wszystko dla zabieganych"?

Opisanie wszystkich ciekawych rzeczy na temat otaczającej nas rzeczywistości jest oczywiście niemożliwe, dlatego autor prezentowanej publikacji poprzestał na prawie wszystkim. A mówiąc poważnie - przed Tobą 400 stron pełnych niesamowitych faktów, anegdot i ciekawostek z obszaru astronomii, historii, geografii, polityki, przyrody, rozrywki i wielu innych dziedzin. John Elledge wykazuje się niezwykłym talentem do wyszukiwania szczególnie zaskakujących informacji, które dziwią, bawią do łez i zachęcają do pogłębiania wiedzy na własną rękę.

Kto i dlaczego wpadł na pomysł wyprodukowania lodów o smaku bekonu? Co wiemy o najbardziej oddalonych od Ziemi galaktykach? Co skłoniło ludzi do wypowiedzenia wojny ptakom emu i jakie były najbardziej kuriozalne powody wybuchu międzynarodowych konfliktów? Kto wygrałby starcie Harry Potter - Spider-Man? John Elledge podejmuje się odpowiedzi na te i wiele innych pytań, a robi to z ogromną elokwencją, poczuciem humoru i głodem wiedzy, którym niezawodnie zaraża każdego czytelnika.

"(Prawie) wszystko dla zabieganych" - opinie

Książka odniosła duży sukces komercyjny w wielu krajach, została także pozytywnie przyjęta przez krytyków. Autor doczekał się porównań do najbardziej znanych pisarzy i popularyzatorów nauki, w tym Billa Brysona czy Douglasa Adamsa; recenzenci podkreślają jego błyskotliwy humor, naukową pasję i wysokie kompetencje.

Czytelnicy mogą znać Johna Elledge'a z publikacji w pismach "Big Issue" i "New Statesman", a także biuletynu „Newsletter of (Not Quite) Everything”, wysyłanego co tydzień do tysięcy subskrybentów. Choć interesuje go prawie wszystko, szczególną uwagę poświęca tematom urbanistyki, mieszkalnictwa i... nazewnictwu stacji londyńskiego metra.