5.0
2022-10-24Recenzja zweryfikowanaDrugi tom serii „zabójcze cnoty” to powrót do mrocznych, ziejących degeneracją obszarów. Do miejsc, które są obrazem piekła na ziemi. „Jegudiel” to powieść nie dla każdego, sama mając pierwszy tom za sobą, wiedziałam na co się pisze i choć mój odbiór był już nieco chłodniejszy, niż za pierwszym razem to i tak towarzyszyło mi przerażenie.
Tillie Cole potrafi stworzyć doskonały dark romance, z bardzo rozbudowaną fabułą i bohaterami, których życie doprowadziło do tego, że są wyzuci z emocji. Grupa mężczyzn, tzw. Upadłych Aniołów, w wyniku tortur jakie całe życie stosowali na nich duchowni, stali się maszynami do zabijania. To co tutaj się dzieje, jest odrażające, bolesne, a sam fakt, że wszystko odbywa się pod przewodnictwem sekty działającej w imię wiary, stosującej średniowieczne tortury, jest makabryczny.
Głównym bohaterem tej historii jest Jegudiel, który intrygował mnie od pierwszego tomu. Mężczyzna całe swoje życie, odkąd pamięta, chodzi w obroży, która najpierw była jego przekleństwem, teraz natomiast trzyma jego zabójcze instynkty pod kontrolą. Odkrywamy jego osobowość po kawałeczku i mamy możliwość poznania kim tak naprawdę był. Jego metamorfoza jest niesamowita i sprawia, że tej książki nie da się odłożyć. Katalizatorem tej odsłony jest kobieta, która, także padła ofiarą chorych fanatyków religijnych. Za sprawą Noi poznajemy drugą stronę sekty, której okrucieństwo sięga głębiej, niż się początkowo wydawało.
Książkę mimo jej objętości czyta się błyskawicznie. Żeby naprawdę zrozumieć okoliczności i zasady, według których żyją Upadli, należy przeczytać pierwszy tom. Tylko Tillie Cole potrafi zestawić zło ze złem i sprawić, że jesteśmy w stanie opowiedzieć się za tym, które jest gorsze. Czytanie tej historii to jak oglądanie horroru przez zasłonięte palce.
Ta historia przyprawi Was o dreszcze i zabierze na spotkanie z samym diabłem. Tutaj brutalność wylewa się z każdej strony, ale autorka sprawia, że uczucia takie jak miłość pojawiają się w świecie, w którym nie mają prawa istnieć, a żądza zemsty i nowe okoliczności sprawiają, że pojawia się nadzieja. Polecam