5.0
2022-05-12Recenzja zweryfikowanaNiektórzy twierdzą, że przeciwieństwa się przyciągają. Jeszcze inni są zdania, że istnieją takie różnice - w światopoglądzie, wychowaniu, pochodzeniu, których nie da rady pokonać nawet najgłębsze uczucie. A w rzeczywistości jeśli chodzi o miłość to nie kieruje się ona logiką ani żadnymi regułami. Wszystko tak naprawdę zależy od ludzi i tego jak prawdziwe są ich emocje, jak zdeterminowani są by się nimi kierować oraz jak mocno ufają swojemu sercu i jego osądowi. I o takiej miłość wbrew rozsądkowi przeczytamy w najnowszej na polskim rynku powieści Tillie Cole, która jest po prostu bezapelacyjnie przegenialna w każdym aspekcie.
Arthur jest tytułowym Władcą Londynu. Przewodzi temu półświatkowi od 22 roku życia, jednak dużo wcześniej ujrzał na własne oczy jak jest brutalny. Kolejne wydarzenia w jego życiu skutecznie odzierały go ze wszelkich uczuć i pozbawiały jakichkolwiek pozytywnych emocji. Obecnie czuje już tylko gniew, złość i pała żądzą zemsty, gdy ktokolwiek postanowi zagrozić jego rodzinie. Gdy był młodszy, jego światłem była Cheska, która koiła wszystkie demony, które nim targały. Gdy objął panowanie w Londynie wiedział, że nie może sobie pozwolić na słabości. Sieje zniszczenie i spustoszenie gdziekolwiek się pojawi. Każdy o nim słyszał, choć większość z tych ludzi wolałaby nie mieć z nim styczności. Bezwzględny, nad wyraz brutalny, upajający się morderstwami, czerpiący satysfakcję z rozlewu krwi i odbierania życia wyszukanymi sposobami. Odciął się od swoich traum, nie pozwala nikomu wkroczyć w swój umysł, chce pozostać Szatanem we własnej osobie i zawładnąć Londynem. Ale plany mają to do siebie, że nie zawsze się sprawdzają. Cheska to dziewczyna z wyższych sfer. Dzięki fortunie ojca może spełniać wszystkie swoje kaprysy. Niestety, choć rzeczy materialne są dla niej osiągalne w całym zakresie to nigdy nie otrzymała domowej miłości. Ojciec nie akceptuje jej jako następczyni w rodzinnej firmie i traktuje niczym przedmiot, który ma być tylko dekoracją dla mężczyzny. Nieszczęśliwie zaręczona, czerpiąca siły ze spotkań z przyjaciółkami, ambitna i bardzo silna psychicznie. Nie przypomina rozkapryszonej dziewczynki, która wychowała się w przepychu. Pomimo upływu lat i wielu wydarzeń nie zapomniała o jedynym mężczyźnie, który zawładnął jej sercem. Kiedyś uratował jej życie, czy zdobędzie się na to po raz kolejny?
"Władca Londynu" powinna stanowić obowiązkową lekturę w ramach nauki jak pisać dark romance na wysokim poziomie. Otrzymujemy tu wszystko, o czym można by zamarzyć i to w wydaniu perfekcyjnym, unikatowym, obezwładniającym i hipnotyzującym. Cała lektura to czysta i niczym niewymuszona przyjemność. Postaci są skrojone perfekcyjnie, a mrok, który je otacza jest genialnie zobrazowany. Podobnie zresztą jak cały świat, w którym przyszło żyć Arthurowi, a potem także Chesce. Ich miłość jest jedyna w swoim rodzaju, pełna wielu sprzecznych uczuć, a jednak w każdym momencie ich relacji stanowi jedyny pewny grunt, nawet gdy nie padają żadne zapewnienia. Ogromnym atutem jest także świetnie rozpisana fabuła, od początku do końca tworząca idealny klimat współgrający z bohaterami i życiem, jakie prowadzą. Mają tu miejsce wydarzenia po których łapałam się za głowę, nie spodziewając się takiego ich obrotu i niech będzie to przykładem nadzwyczajności tej pozycji. Na wyróżnienie zasługuje tutaj także postać jedynego w swoim rodzaju, niepowtarzalnego i zdobywającego serce czytelnika w mgnieniu oka Vinniego. Jednak to całokształt książki - rodzina Adleyów, ich wrogowie, bolączki i rzeczywistość, w której się obracają, sprawia, że ta pozycja jest naprawdę wyjątkowa i warta poznania. Gorąco polecam.