5.0
2022-09-04Recenzja zweryfikowana "Czasami rzeczy docierają w przebłysku niezaprzeczalnej prawdy z taką siłą, jakby zapaliło się światło, ukazując w ostrym i jasnym świetle to, co było tam niewidoczne przez cały czas." Dotychczasowe życie Jaymerson układało się pięknie. Popularność, nieskazitelna uroda, drużyna cheerleaderek, do tego chłopak, który był idealny w porównaniu do Harrisa, jego brata bliźniaka. Jednego feralnego dnia, wspólna podróż autem całej trójki zniszczyła wszystko. Doszło do wypadku, w którym ginie Colton a Jaymerson i Harris muszą długo walczyć, o powrót do zdrowia. Po wszystkim dziewczyna nie umie powrócić do normalności, a Harris jest obwiniany o wszystko złe, co ich spotkało. Potrzeba im dużo czasu, by powróciła radość życia. Do tej pory Jaymerson miała klapki na oczach i wielu spraw nie dostrzegała. Życie przygotuje dla niej jeszcze wiele niespodzianek, i przyjdzie jej odkryć wiele sekretów, które pogrzebią raz na zawsze poprzednie życie. Harrison wiele zyska, bowiem do tej pory był wiecznie ofiarą i cieniem, który nosił na swoich barkach ogromne ciężary nie swoich win. Niesamowita książka o młodych ludziach, którym po wypadku przyjdzie się mierzyć ze stratą, konsekwencjami i ponownym powrotem do życia, kiedy nic już nie jest takie samo. Jaymerson dotychczas bardzo silna, zostaje odrzucona, po śmierci Coltona nie jest już tak popularna i lubiana. Na domiar złego dla jej bliskich, jej kontakt nikły z Harrisem staje się coraz częstszy a to sprawia, że życie dziewczyny zaczyna się zmieniać. Chłopak daje jej wiele wskazówek do sekretów, które nie zawsze będą miłym odkryciem. O zmarłych mówi się ponoć dobrze, albo wcale, a to co wyjdzie na jaw przyniesie na usta same złe słowa. To Colton zawsze stał w świetle, był tym dobrym. Harris grał złego, ale w cieniu swojego brata dźwigał na barkach zbyt wielkie ciężary, nie swoich win. Przyjmował wszystko z godnością i udowadniał, że to on jest bardziej odpowiedzialny, ale nigdy nie został doceniony. Usuwał się w dal, by to Colton mógł zawsze stawać na piedestale. Teraz musi krok po kroku otworzyć, byłej dziewczynie brata oczy na wiele spraw, choć nie chce jej ranić. To nie będą dla żadnego z nich dobre chwile. Po ogromnej tragedii, ciężko będzie im się podnieść na nogi, ponownie podążać z głową do góry. Los ma dla nich jeszcze dobre karty. Podaruje im ogromną szansę na szczęście, ale droga do niego będzie niezwykle ciężkim wyzwaniem. Piękna historia, która niesie wielkie przesłanie. Czasem za bardzo żyjemy w bajce i wierzymy, że mamy ogromne szczęście nie dostrzegając umykających nam spraw. Wszystko jest na wyciągnięcie ręki, byle by, tylko szerzej otworzyć oczy, spojrzeć chłodnym spojrzeniem. Bracia bliźniacy, których konflikt trwał latami i udowadniał jak silna jest między nimi więź. Harris się nigdy na nic nie skarżył, przyjmował wszystko, co dawał mu los, choć było mu niesamowicie trudno. Grał rolę, którą mu nałożono, a tak naprawdę, to on był zawsze tym dobrym, złego przyszło mu tylko odgrywać dla dobra ogółu. Teraz wspólnie z Jaymerson, ramię w ramię zawalczą o to, by już nigdy żadne z nich nie musiało być tym, kim nie jest. Dla dobra ogółu unieszczęśliwiać samych siebie. Kiedyś się nie lubili, podświadomie od dawna kochali i darzyli wielkim uczuciem. Miłość doda im skrzydeł i siły do walki, by unieść się po traumatycznych chwilach. Głęboka i bardzo wzruszająca książka, którą pochłonęłam bardzo szybko. Wielkie brawo dla autorki. Czekam na to, co w przyszłości dla nas przygotuje. Bardzo polecam i zachęcam jeśli lubicie skomplikowane historię z niespodziankami, ukrytymi w każdym z rozdziałów. Po poznaniu całości, zmieni się wasz pogląd na wszystko.