5.0
2020-03-01Recenzja zweryfikowanaNa tę premierę sporo oczekiwałam. Polska, debiutująca autorka, która z mocnym, bolesnym i uświadamiającym wiele tematem wchodzi na rynek książki, , która jest niepozorną, cienką książką, ale uwierzcie mi z bogatym wnętrzem.
„Scars. Przewrotny los” – tytuł mówiący wiele, choć nie do końca. Młodzi ludzie, mający wszystko podane na tacy, nieliczący się z niczym i z nikim, mają w głowie tylko imprezy i miłosne uniesienia, nie planują przyszłości, bo trzeba żyć chwilą, ale co się stanie, gdy właśnie ta jedna chwila zamieni się w koszmar i zniszczy ich życie ?
Viktor stał się bestią, ale tylko jedna osoba jest w stanie ją okiełznać. Niepozorna, pokutująca za własne grzechy Alicia, stara się pozbyć wyrzutów sumienia i zapomnieć o przeszłości, ale doskonale wiemy, że przeszłość prędzej czy później nas dogoni i te spotkanie będzie bezwzględne.
„Jednak wszystko, co dobre szybko się kończy, a karma to wyjątkowo sprawiedliwa suka.”
Pierwszy raz od dłuższego czasu spotykam się z opisem książki, który jest tajemniczy i nie pluje w nas streszczeniem całej akcji. Jest tu doza tajemnicy, przez co nie wiemy czego spodziewać się w środku, gdzie jest zaskoczenie, ale w pozytywnym słowa tego znaczeniu. Sama akcja jest zdecydowanie tajemnicza, płynna i wciągająca. Historia dwójki pogubionych ludzi, którzy uważają, że w życiu już nie spotka ich nic dobrego, a to co się dzieje teraz, to pokuta za wcześniejsze, grzeszne życie.
Wiele ludzi żałuje wielu rzeczy i czynów, ale jak to mówią człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach, a nie na tych, które popełnił ktoś inny. Czy Alicia i Victor będą w stanie wyciągnąć wnioski i zaczerpnąć głęboki oddech, aby żyć i przebaczyć ?
„Najważniejsze to zbyt długo nie trzymać urazy w sercu i by walczyć o przebaczenie skrzywdzonej osoby. Inaczej nasze serce na zawsze pokryje się bliznami.”
Całość oceniam bardzo wysoko i zdecydowanie polecam historię nietuzinkową, co teraz dosyć trudno znaleźć , między z dnia na dzień rosnącymi stosami wydawanych książek w naszym kraju. Jedynie co, mam trochę niedosyt jeżeli chodzi o koniec. Jestem pazerna i chciałam większych wyjaśnień pewnych spraw, ale skoro autorka uznała to za słuszne, to trzeba przyjąć to na klatę.
Myślę, że 9,5/10 jest sprawiedliwą oceną.