5.0
2023-01-20Recenzja zweryfikowana „Lustro nie pokazuje drugiej strony wszystkiego. Niby wszystko w nim widać, ale wewnątrz ciebie nic się nie zmienia." Gwen ma osiemnaście lat, wydaje jej się, że właśnie spotkała faceta swojego życia. Znajomość z Calebem szybko przeradza się w gorący romans, po dwóch latach zaręczają się. Niespodziewanie, tuż przed ślubem, dziewczyna traci miłość swojego życia. Gwen zostaje sama bez środków do życia, bez dachu nad głową, za to z rozwijającym się pod jej sercem maleństwem. Jest załamana, musi porzucić studia i pracę, nie ma pojęcia, co ma ze sobą zrobić, jak ogarnąć ponurą, wręcz beznadziejną codzienność. Na pomoc bliskich nie może liczyć. Ratunek przychodzi z zaskakującej strony. Brat Caleba, Nathan wyciąga do niej pomocną dłoń. Proponuje jej zamieszkanie we własnym domu i wyraźnie zaznacza granice ich relacji. Jest przy tym oschły, skryty, wręcz zimny. Czy tych dwoje zdoła się zaprzyjaźnić? Czy Gwen z pomocą Nathana da sobie radę? Skomplikowana historia, wciąga, niesie emocje. Fabuła dopracowana w każdym szczególe, dotyka pokomplikowanych relacji międzyludzkich. Autorka z dużą jaskrawością, bez zbędnego lukrowania, szczerze i dosadnie oddaje emocje, jakie targają naszymi bohaterami. Niepodważalnym atutem powieści są rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, bardzo autentyczne, złożone osobowości. Gwen na początku postrzegałam jako nieporadną, naiwną, z czasem to się zmieniło, poczułam do niej sympatię. Dziewczyna po tym co przeszła zmienia się, staje się silniejsza, pewniejsza siebie, wie, że ma dla kogo żyć. Nathan wzbudzał we mnie bardzo sprzeczne odczucia, jest taką czarną owcą w rodzinie. Dlaczego, co takiego wydarzyło się w jego życiu, że stał się zimnym, wycofanym odludkiem? Otacza go aura mroku i tajemnic, jest zdystansowany, skomplikowany i trudny. Bardzo nie lubi, wręcz nie znosi być dotykany, przez kogokolwiek. Wraz z rozwojem wydarzeń stopniowo odkrywamy jego tajemnice. Caleb to postać, która nie wzbudziła we mnie żadnych cieplejszych uczuć. Relacja naszej pary od początku jest bardzo skomplikowana, niejednoznaczna. Bardzo chciałabym, by im się ułożyło, by potrafili się dogadać, zrozumieć. Cóż... takiego rozwoju wydarzeń kompletnie się nie spodziewałam. Historia smutna, bolesna, trudna. Rodzina, najbliżsi ludzie ich wymagania, emocjonalny szantaż. Narzucanie własnej woli, toksyczne relacje, obojętność na cierpienie. Potrzeba bliskości, poczucia bezpieczeństwa, zrozumienia. Trudna sztuka kompromisów i szczerych rozmów, które wiele potrafią wyjaśnić. Jest to opowieść, która wciąga od pierwszych stron, porusza, zaskakuje, daje do myślenia. Jest pokręcona i jednocześnie fascynująca. Zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło, z niecierpliwo.