5.0
2025-08-07Recenzja zweryfikowana Witam, dziś mam dla was recenzję książki Książę z Jemenu. autor Stach Szu list. Książę z Jemenu to dla mnie trochę nie typowa książka, pewnie zapytacie mnie dlaczego? Otóż dlatego, iż nie na co dzień czyta się historię o młodych ludziach, którzy dopiero co wkraczają w nowe życie, a już mają bardzo trudny orzech do zgryzienia, muszą wybrać jak dalej potoczą się ich losy, czy pójdą na wymarzone studia, czy postanowią pójść od razu do pracy. Nasz bohater w bardzo młodym wieku wiedział już tak naprawdę, jaka jest jego orientacja seksualna, czeka z niecierpliwością na miłość swojego życia, dostaje także propozycję od swego ojca, by wyjechać do Warszawy i tam zastanowić się co dalej. Szczerze mówiąc, to rodzice Karola nie chcieli pozwolić, by ten pracował, miał pójść na studia takie, jakie oni mu wybrali i trudno było im się pogodzić z wyborami syna. Mamy do czynienia z inną miłością, do której się przyzwyczailiśmy, ponieważ to miłość między dwoma chłopakami, którzy poznają się przypadkowo, a mają bardzo dużo wspólnego. Bardzo podobała mi się postawa naszego bohatera, ponieważ praca, jaką sam sobie poszukał w Warszawie była dla niego czymś, czego się nie wstydził, był dumny, że zarabia i potrafi sam siebie utrzymać. Nie każdy młody człowiek chce pracować, nie bacząc na to, że rodzice są bardzo bogaci. Mamy tutaj do czynienia z zazdrością, która doprowadza do bardzo złych czynów, które niestety nie są dobrym rozwiązaniem w takich chwilach. Bardzo podobała mi się reakcja rodziców naszego bohatera, kiedy przyjeżdża na święta do domu i przedstawia im swojego partnera, wiadomo, że każdy z nas, nie widząc o swoim dziecku, jaką ma orientację, ma prawo być w szoku i mogą palnąć jakieś głupstwo. Tutaj, jednak, mimo to, iż rodzice nie byli w pełni zadowoleni, ponieważ czekali na wnuki w przyszłości, bardzo dobrze się zachowali przyjęli Tahira z otwartymi ramionami i tak naprawdę cieszyli się, że ich syn jest szczęśliwy. Czy lubicie książki z motywem innej orientacji seksualnej? I czy taką tolerujecie? Czy wy tak jak rodzice Karola potrafili byście uszanować wybory syna? Jak tak naprawdę skończyła się ta historia? Przeczytajcie sami.