5.0
2025-10-09Recenzja zweryfikowana "– Julie nigdy nie przebolała tego, co przydarzyło się jej córeczce – wyszeptała Celia. – I chociaż ją odzyskała, wszędzie widziała potwory. – Łatwo je zauważać, kiedy widzieliśmy samo zło – odpowiedziałam. – A to tylko znaczy, że tym mocniej musimy trzymać się tego, co dobre. Jedynym, co może pokonać mrok, jest jasność". "Malutka miejscowość. Prawie mikroskopijna. Lecz wiedziałam, że w miejscach, gdzie najmniej się tego spodziewano, mogło dochodzić do najokropniejszych zbrodni". Małomiasteczkowy klimat? Jest. Seksowny i wrogo nastawiony szeryf? Zgadza się. Nieustępliwa i zawzięta podcasterka kryminalna? Jak najbardziej. Ale co najważniejsze… chemia, która może zwalić z nóg? O tak, zdecydowanie! Moi drodzy Catherine Cowles czyli mistrzyni nietuzinkowych historii oraz spektakularnego, niezwykłego napięcia ma dla Was kolejną powieść, w której nie sposób jest nie przepaść! (no a w każdym razie od której ja nie byłam w stanie się odkleić nawet na ułamek sekundy ?). Podobnie jak i w cyklu Lost & Found autorstwa Catherine znajdziecie tutaj zagadkę kryminalną, którą krok po kroku będziecie rozwiązywać wraz z bohaterami, poznając przy okazji sekrety miasteczka i jego mieszkańców. Niezwykle w mojej opinii ciekawym zabiegiem jest stworzenie bohaterki, która po zaginięciu siostry bliźniaczki podróżuje po całym kraju opowiadając w swoich podcastach o nierozwiązanych sprawach i zbrodniach. I wiecie co? To naprawdę było czuć. Tą aurę tajemnicy związaną z zaginięciami, ból, smutek i tęsknotę po stracie, ale także nadzieję bliskich ofiar na rozwikłanie sprawy, aby móc zaznać spokoju, bo w pewnym sensie jest dla ludzi niczym najlepszy detektyw, który sprawi, że ich gehenna nareszcie się skończy. Pokazane jest jak praca takiego podcastera wygląda, jak się przygotowuje do kolejnych spraw i jak ludzie na nie reagują. Dla mnie osobiście postać Ridley Sawyer, bo o niej oczywiście mowa, stała się symbolem ogromnej siły i determinacji oraz możliwości przekucia swojej straty w coś dobrego. Autorka pokazuje nam osobę, która próbując pomóc innym będącym w podobnej sytuacji jest niezwykle empatyczna, ale także widać, że jej działania są ostrożne i dobrze przemyślane. Nie myślcie sobie jednak, że wszystko pójdzie jak z płatka, gdy pojawi się w Shady Cove. Colter Brooks wie, że reporterzy, zjeżdżający się do miasta w poszukiwaniu sensacji, żerują na czyjejś tragedii. A on nie ma zamiaru pozwolić, by narwana podcasterka siała zamęt… "Małe miasteczko miało w sobie coś specyficznego. Ludzie natychmiast wiedzieli, że nie jesteś stąd. Przyjmowali cię, witali, ale wszystko z rezerwą. Do czasu, aż ci nie zaufali, radzili, gdzie zjeść albo co zwiedzić, lecz nie chcieli się otworzyć i opowiadać o półświatku, o tym, co złe w ich społeczności". Colt pomimo, iż nie będzie pałał szczególną sympatią do Ridley a wręcz szczerą niechęcią i nadzieją, że dziewczyna jak najszybciej wyniesie się z miasteczka, jest bohaterem, który przyjmuje cały ciężar tego świata na swoje barki. I zrobi wszystko, żeby jego siostra oraz każdy, na kim mu zależy, nie cierpieli. To osoba, która będzie otaczać się wysokim murem dla obcych, będzie oziębła i niesympatyczna, ale dla „swoich” będzie najcudowniejszym człowiekiem na ziemi. Spotkania Ridley i Coltera były dla mnie gwarancją dobrej zabawy. Oboje charakterni, oboje zawzięci, oboje nieustępliwi, potrafiący się odgryźć. Domyślacie się zapewne, że gdy przyszło co do czego ich „sprzeczki” były pełne uszczypliwości, sarkazmu, ale i… podszyte ogniem i chemią, które były podsycane za każdym kolejnym razem! "W półświatku tkwiły sekrety. Stamtąd brały się przełomy w sprawach. Siedziały w nim ukryte prawdy, które potrzebowały zostać odkryte. Często jednak te prawdy były okropne i znalazłoby się wielu, którzy zrobiliby wszystko, by tylko nie wyszły na jaw". „Wszystkie brakujące fragmenty” jest dla mnie genialną lekturą, po którą powinni sięgnąć wszyscy czytelnicy kochający gorące romanse połączone z sensacją, kryminałem, tajemnicą, humorem i posiadające naprawdę bardzo ciekawą, wciągającą fabułę oraz świetnie wykreowanych bohaterów. Catherine Cowles jest jedną z tak naprawdę nielicznych autorek, które pomimo licznego dorobku pisarskiego i podobnych motywów występujących w książkach jak np. małomiasteczkowy klimat, tworzy historie niepowtarzalne i całkowicie się od siebie różniące, za co m.in. kocham je całym sercem #mustread #musthave