5.0
2025-03-08Recenzja zweryfikowana Aleksandra Śmigielska, po świetnie przyjętej „Oszustce”, powraca z nową, równie intrygującą powieścią. „Wiem o wszystkim” to thriller psychologiczny, który wciągnął mnie od pierwszej strony i trzymał w niepewności aż do samego końca. Od razu zaznaczam, że nie udało mi się trafnie wytypować mordercy, co jest ogromnym plusem tej powieści. Uwielbiam być zaskakiwana na samym końcu i kończyć lekturę z poczuciem niedowierzania. Autorka sięgnęła po temat kłamstw, manipulacji i sekretów, które mogą zniszczyć życie, a wszystko to w klaustrofobicznej, dusznej atmosferze. Czy można ufać najbliższym? Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, by chronić własne tajemnice? Autorka doskonale skonstruowała fabułę, stopniowo odsłaniając kolejne warstwy historii i zaskakując w najmniej oczekiwanych momentach. „Oszustki” jeszcze nie czytałam, ale po lekturze „Wiem o wszystkim” trafiła na moją listę – koniecznie muszę nadrobić! W Bydgoszczy, na podwórku kawiarni prowadzonej przez Ewę, zostają odnalezione zwłoki Marka, mężczyzny, który tam naprawiał kanalizację. W tym samym czasie znika jej mąż, Adam. Podejrzenia natychmiast kierują się na niego – w przeszłości był już skazany za podobne przestępstwo. Ewa boi się, jak ta sytuacja wpłynie na Laurę, dorastającą córkę. Tymczasem matka Adama, Janina, zrobi wszystko, by chronić syna. Sprawa nabiera tempa, gdy anonimowy profil na Instagramie publikuje zdjęcia z miejsca zbrodni, sugerując, że zna tożsamość mordercy. W tym samym czasie Weronika, uwikłana w toksyczną relację, samotnie wychowuje syna. Gdy mały Pawełek ulega tragicznemu wypadkowi, jej życie rozpada się na kawałki. Nieoczekiwanie drogi Ewy i Weroniki krzyżują się. Wszyscy kłamali, oszukiwali, broniąc siebie i dzieci. Gdy prawda wyszła na jaw, czy ta wiedza wyzwoliła? Czy lepiej byłoby, gdyby pewne sekrety nigdy nie ujrzały światła dziennego? Kto zapłacił najwyższą cenę za kłamstwa i matactwa? Kto przez resztę swoich dni będzie drżał ze strachu, że mroczna prawda zostanie odkryta? Takiego zakończenia zupełnie się nie spodziewałam. Miłość matki potrafi skłonić do działań, które wydają się nie do pomyślenia. Bohaterki tej historii zrobią wszystko, by chronić swoje dzieci, nawet jeśli wiąże się to z podejmowaniem ryzykownych decyzji, wbrew prawu. Ich wybory nie zawsze są słuszne, a granica między dobrem a złem zaczyna się zacierać. „Wiem o wszystkim” to nie była książka łatwa w odbiorze – autorka głównie skupiała się na psychologii postaci i ich emocjach, a nie na samej akcji. Mimo to udało się Aleksandrze Śmigielskiej stworzyć fascynującą fabułę, która sprawiła, że nie mogłam oderwać się od lektury. Najbardziej urzekła mnie kreacja bohaterek – to one są sercem tej historii. Autorka znakomicie oddała ich przeszłość i walkę z teraźniejszością. Początkowo wydawały się słabe, lecz okazały się zupełnie inne. W powieści pojawia się mnóstwo pytań, na które brak odpowiedzi, ale to one skutecznie podsycają atmosferę niepokoju, budując duszny i mroczny klimat. To powieść, która nie pozwala przejść obojętnie obok siebie. Autorka podejmuje trudne i bolesne tematy – przemoc fizyczną i psychiczną, depresję poporodową, toksyczne relacje. To historia, która uświadamia, jak przeszłość kształtuje przyszłość i jak każda decyzja może nieść za sobą konsekwencje, których nie da się cofnąć. „Wiem o wszystkim” to wspaniała, mroczna podróż w głąb ludzkich sekretów.