5.0
2025-09-14Recenzja zweryfikowanaKatarzyna Przybysz oczarowała mnie już swoją wcześniejszą historią, dlatego na kolejną książkę czekałam z bijącym sercem i ogromną ciekawością.
Historia dwudziestodziewięcioletniej Eleny to poruszająca opowieść o życiu, które potrafi być przewrotne, bolesne, a jednocześnie pełne nadziei. Kobieta staje w obliczu zdrady wieloletniego partnera tuż po śmierci ojca. Przez dłuższy czas pozostaje uwięziona w poczuciu straty i ogromnego rozczarowania mężczyzną, z którym planowała przyszłość. Na jej drodze staje Tymon, ratownik medyczny z własną przeszłością – pełen tajemnic, ale też ciepła i empatii. Ich spotkanie staje się początkiem historii o drugich szansach, odkrywaniu prawdziwej miłości i szukaniu swojego miejsca w świecie. Elena mimo bólu, który długo w sobie pielęgnowała - odkrywa w sobie siłę, by spojrzeć w przyszłość i otworzyć się na uczucia, których nie planowała. Czy zrobiła dobrze? Co one jej przyniosły? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi, koniecznie sięgnijcie po historię dwóch serc.
Historia subtelna, ale niezwykle głęboka - to podróż przez ból, stratę, rozczarowanie i zdradę, ale także przez odwagę. Każda strona tętni emocjami – od tych najboleśniejszych, po drobne momenty szczęścia, które nadają życiu sens. Listy, które Elena pisze do przyjaciółki, są niczym osobisty pamiętnik, pozwalający zagłębić się w jej wnętrze, poczuć jej lęki, nadzieje i radości.
Autorka umiejętnie balansuje między dramatem a nadzieją, pokazując, że szczęście często tkwi w chwilach – tych dobrych, bolesnych, ulotnych, a jednocześnie delikatnych, jak pajęcza sieć.
To opowieść o tym, że nawet po najtrudniejszych doświadczeniach człowiek może odnaleźć w sobie siłę, by otworzyć się na nowe uczucia i pozwolić życiu płynąć dalej. Jej intensywność i emocjonalna głębia sprawiają, że każda z nich jest ważna, każda rezonuje w sercu czytelnika.
„Szczęście chwilami utkane” to historia, która przypomina, że nasze życie jest utkane z drobnych momentów, które łączą się w większy obraz – pełen miłości, nadziei i wybaczenia, a czasem bólu, który może nas pokonać, ale pomóc nam urosnąć. To lektura, która otwiera oczy na to, że warto dostrzegać piękno w codziennych, ulotnych chwilach, bo to one w końcu składają się na prawdziwe szczęście.
Polecam ze złamanym sercem, ale polecam! Ps. zapas chusteczek wskazany.
Cytaty:
„Nie była wstanie wstać z fotela. Dziś jej stan był znacznie gorszy niż wczoraj, kiedy pod wpływem adrenaliny pokonywała samochodem kilometry, aby schować się przed bólem. Ale on pędził razem z nią. Towarzyszył jej jak wierny stróż. Nie opuszczał i nie pozwalał na zapomnienie.”
„Gorycz zawsze uaktywnia myślenie, bo coś się stało, a ty musiałaś wyjść ze strefy komfortu. (...) Zobacz sama, to, co było do tej pory, wcale nie było dla ciebie dobre, ponieważ doprowadziło cię do tego stanu. Teraz masz szansę określić, jak chcesz, aby twój świat wyglądał.”