5.0
2025-09-24Recenzja zweryfikowanaJak myślicie? Czy czytelnicy lubią bohaterów ciepłych, przyjemnych, czy jednak takich, którzy są wyraziści, potrafią zajść za skórę i nie zawsze od razu dają się polubić? A jakich Ty lubisz? "Syn szefa" Anny Margot zaczyna się właśnie od poznania dwóch takich bohaterów. Joanna – kobieta po trzydziestce, piękna, skromna, ale świadoma swojej wartości, matka dorastającego syna. Ma życie poukładane i bezpieczne. To, co przeżyła w młodości, nauczyło ją ostrożności i wyciągania wniosków. Jej praca stała się jej ostoją, bo to w zasadzie jej pierwsze i ostatnie miejsce zatrudnienia. Szef był dla niej autorytetem i podporą. Aż do momentu, gdy w związku ze stanem zdrowia postanowił wprowadzić do zarządu swojego syna.
I tutaj pojawia się on – Marcin, syn szefa. Na początku wyprowadził mnie z równowagi. Jego aroganckie zachowanie, brak wyczucia, sposób bycia, wszystko to sprawiło, że spisałam go na straty. Nie widziałam w nim mężczyzny godnego uwagi, partnera, a już tym bardziej człowieka, którego można by polubić. Był dla mnie postrachem firmy i wywoływał jedynie irytację. Jednak im dalej zagłębiałam się w tę historię, tym bardziej zaczynałam odkrywać jego osobowość. To było jak odwrócenie mojego myślenia o 180 stopni. Autorka świetnie pokazuje, jak wiele warstw potrafi mieć człowiek, jak przeszłość, niewypowiedziane sprawy i wewnętrzne rany wpływają na jego zachowanie.
Ta książka poruszyła mnie właśnie uczuciami. Czułam obawy Joanny, jej strach przed zmianą, niepewność, ale też siłę i determinację, by trzymać się tego, co dla niej ważne. Czułam złość na Marcina, która z czasem zmieniała się w ciekawość i zrozumienie. Nawet postać starszego szefa ma tu ogromne znaczenie. Jego troska, wybory i sposób, w jaki chciał zabezpieczyć przyszłość firmy, dodały historii realizmu i głębi.
Najbardziej spodobało mi się to, że "Syn szefa" nie jest tylko romansem, gdzie piękna kobieta spotyka przystojnego mężczyznę. To książka o uczuciach o tych trudnych, skomplikowanych, które często skrywamy pod maską. O przeszłości, która wraca w najmniej oczekiwanym momencie i potrafi zburzyć kruche fundamenty teraźniejszości. O zderzeniu charakterów, które z czasem mogą stworzyć coś zupełnie nowego.
Czytelnicy znajdą tu emocje, od złości, przez śmiech, po wzruszenie. Znajdą bohaterów, którzy nie są idealni, ale przez to bardzo prawdziwi. I znajdą odpowiedź na pytanie, czy warto dać drugą szansę. Nie tylko drugiej osobie, ale i samemu sobie.
Sięgając po tę książkę, przygotujcie się na burzę uczuć. To właśnie one są sercem tej historii, temu warto po tę książkę sięgnąć.