„Jej przyszłość już od dnia narodzin była określona. Gdyby choć trochę podejrzewała, co ją czeka, zapewne spakowałaby swoje ubrania i uciekła, zacierając za sobą wszelkie ślady.”
Gdy nie zna się swojej przeszłości i pochodzenia, ciężko jest odnaleźć swoje miejsce na świecie, ale niekiedy lepiej jest nie poznawać odpowiedzi, na pytania które nas dręczą. Bo może się okazać, że nie jesteśmy gotowi na poznanie prawdy.
Lidia nigdy nie poznała swoich rodziców ani nie znała swojego pochodzenia. Wychowała się w domu dziecka i poza jednym przyjacielem nie miała nikogo. Żyła w nieświadomości i niewiedzy kim tak naprawdę jest. Żyła w jednym wielkim kłamstwie i już niebawem miała się tego dość boleśnie dowiedzieć. Bo gdy ona ledwo skończyła osiemnaście lat i myślała o przyszłości. Nie wiedziała, że ma zostać żoną niebezpiecznego mężczyzny, który stoi na czele Familii. A wszystko po to, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo i wypełnić umowę. Tylko że Victor nie lubi nieposłuszeństwa i zawsze jest tak, jak on powie, ale nie tym razem. Bo nie spodziewał się, że Lidia okaże się tak charakterna i mimo że się bała to i tak mu się stawiała i pyskowała. Musiała przeboleć zdradę przyjaciela i pogodzić się z nową rzeczywistością, na szczęście miała go cały czas przy sobie. Czy odnajdzie się w nowej roli i jak poradzi sobie w całkowicie nowej dla niej sytuacji? Czy aranżowany ślub może przynieść prawdziwe uczucie? Czy ktoś taki jak Victor Musso ma jakiekolwiek uczucia? Czy tylko umie wydawać rozkazy, grozić i szantażować?
Roksana Zalewska stworzyła wciągającą, pełną emocji, tajemnic, kłamstw, intryg, zdrad i niebezpieczeństwa historię. Wciągająca fabuła, w której nie zabraknie zwrotów akcji. W świecie mafii rządzi niebezpieczeństwo i chęć władzy, przez co nie zawsze można ufać każdemu, a posiadanie prawdziwych przyjaciół jest bardzo rzadkie. O czym przekona się Lidia. Victor zamierzał tylko wypełnić umowę i myślał, że bez problemu podporządkuje sobie dziewczynę. Niestety był w błędzie i z każdym kolejnym dniem przekonywał się, jak bardzo wyjątkową osobą jest Lidia. Która przebiła się przez jego pancerz i wdarła się za niego, budząc w nim uczucia. Bohaterowie zostaną postawieni przed wieloma próbami i ciężkimi decyzjami. Autorka bardzo dobrze wykreowała bohaterów i to wszystkich, bo nie tylko pierwszoplanowe postacie są w tej historii istotne, ale również te drugoplanowe. To one dopinają tę historię w spójną całość. Nie mogę zapomnieć, że Roksana zaskoczyła mnie, z jakich perspektyw ukazała tę historię. Bo zawsze jest pokazywana przez głównych bohaterów, ale nie tu, tu jest z perspektywy Lidii i jej przyjaciela. Jest to coś nowego i ciekawego, chociaż brakło mi tego, by choć na chwilę znaleźć się w głowie Victora. A zakończenie sprawiło, że na moment zamarłam, bo nie wierzyłam, że tak to się zakończy. „Nie dotkniesz mnie” jest sensualną historią, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam.