5.0
2021-12-08Recenzja zweryfikowana"Dominic" to tom, na który czekałam z ogromną niecierpliwością. Bardzo chciałam poznać najstarszego Luciano bliżej, a także byłam ciekawa jak zostaną poprowadzone jego losy. Jednak w najśmielszych oczekiwaniach nie przypuszczałam, że ta lektura okaże się, aż takim strzałem w dziesiątkę. Nie mogłam się oderwać od jej czytania, a każda poświęcona jej minuta, zdecydowanie nie była zmarnowana. Choć trudno mi wybrać faworyta w kwestii najlepszej części, bo zarówno Nero, Vincent, Drago jak i Lucca, a teraz Dominic pretendują do tego miana i każdy ma inne, wyjątkowe walory, tak w kwestii najlepszej postaci męskiej tej serii nie mam wątpliwości. To jest zdecydowanie bohater, którego chcecie poznać bliżej, a potem się w nim zakochać. Ten tom jest wyjątkowy, pełen emocji i trudnych decyzji, ale też pokazuje miłość w najczystszej postaci. I oczywiście Luccę w pełni sił, manipulującego i przewidującego kolejne kroki zanim bohaterowie sami je podejmą. Zdecydowany must-read tej zimy!
Maria to prawdziwa księżniczka mafii, ale też niczym nie ustępująca w swoich psychopatycznych zapędach starszemu bratu kobieta. To połączenie nader niebezpieczne i sprawiające, że niemal nikt nie wierzył, że znajdzie się ktokolwiek komu pozwoli wkraść się w swoje czarne serce. Wyniosła i dumna, zawsze z odpowiednią ripostą. Niebezpieczna, choć jej uroda zwodzi i sprawia, że jest niedoceniana. Jednak i ona nosi w duszy swoje demony i ma obawy, czy wiążąc się z kimś nie skaże go na cierpienie. Choć odczuwa ogromną siłę przyciągania do Dominica, ma wrażenie, że to jedynie pożądanie przez nią przemawia. Przecież Maria nie jest zdolna do ciepłych uczuć, prawda?
Dominic to mężczyzna idealny. W tej książce mamy okazję przyjrzeć się jego przeszłości, która z jednej strony rozrywa nam serce, a z drugiej sprawia, że kochamy go bezgranicznie patrząc na to, jak zajmował się swoim rodzeństwem. Ma w sobie wrodzoną opiekuńczość i niekończące się pokłady miłości, pomimo tego jak został wychowany i jaką pracę przyszło mu wykonywać. To mężczyzna nad wyraz lojalny, waleczny, o niekończących się pokładach cierpliwości i szacunku do ludzi, którzy sobie na to zasłużyli. Wymarzony brat, mąż i ojciec. Wycierpiał tak wiele, że nie sposób tego opisać, a mimo to, nie pozwolił by to go zmieniło, by zbezcześciło jego duszę. To najlepsza postać męska w literaturze kobiecej z jaką miałam do czynienia od bardzo dawna. Nigdy nie sądziłam, że to nie postać z rodziny Caruso zawładnie moim sercem, ale ten tom i Dominic są stworzone po prostu perfekcyjnie. Cała opowieść o tym bohaterze jest od początku do końca przemyślana, pokazuje nie tylko jego teraźniejszość, ale i dzieciństwo oraz młodość i to, z czym przyszło mu się zmierzyć. Ponadto, jego miłość do Marii i wszystkie emocje z tym związane są bardzo odczuwalne i świetnie przekazane przez Autorkę. Choć książka ma niemal 500 stron to ja żałuję, że skończyła się tak szybko, zdecydowanie zbyt mało było nam dane nacieszyć się wspólną drogą bohaterów oraz wydarzeniami z epilogu. Mam ogromną nadzieję, że Sarah Brianne szykuje dla nas coś jeszcze, w końcu jest jeszcze wiele historii do opowiedzenia! Tak czy inaczej, opowieść Dominica zdecydowanie warto poznać.