5.0
2025-08-12Recenzja zweryfikowana„A myśli. Te skupiały się na jednym, niesamowicie ważnym pytaniu: kiedy w końcu opuści mnie to cholerne poczucie, że przegrywam życie?”
Zawodowa kompetencja. Emocjonalny chaos. Tajemnice. Kłamstwa. Pożądanie. Intrygi. Humor. Korporacyjne życie. Czyli jak życie Emilii wywróci się do góry nogami, a my będziemy siedzieć w pierwszym rzędzie, zajadać się popcornem, kibicować im, wkurzać się, krzyczeć i śmiać. Ale nie raz będziecie chcieli w nich czymś rzucić oraz będziecie podziwiać to całe szaleństwo z fascynacją.
Emilii jest marketingową specjalistką, potrafi stworzyć niesamowite projekty i prowadzić je jak nikt inny. Ta kobieta nie ma sobie równych. I można by pomyśleć, że jej życie to pasmo sukcesów w każdym aspekcie. Niestety nic bardziej mylnego, bo jej życie uczuciowe to jeden wielki chaos, a gdy w grę wchodzi miłość, to zaczyna się kataklizm. I gdy Emilii spotyka w barze nieznajomego, który wywiera na niej ogromne wrażenie. Od samego początku między nimi jest chemia, co kończy się pikantną nocą. Co rozpala w niej nadzieje, że w końcu jej życie miłosne zaczynie się układać. Tylko że Kraus nie jest tym, za kogo się podaje, o czym Emilia się boleśnie przekona. Niestety los ma inne plany. Bo nowy związek i nowy projekt i klient w pracy okazują się początkiem emocjonującej karuzeli. Bo Konrad Rzepecki jest wymagający, nieprzewidywalny, cyniczny, irytujący i prowokujący. Od samego początku działa na Emilii jak burza, ale nie zmieniło to faktu, że również ją niebezpiecznie fascynuje i to ze wzajemnością.
„To w aucie to była sekunda. Sekunda, która zmieniła moje życie.”
Ada Kussowska wiedziała, że „Heksa” podbije niejedno serce i zapewni wyśmienitą zabawę podczas jej czytania. Jest pełna błyskotliwych dialogów, emocjonalnych rozterek i romantycznego napięcie. Ta historia ma dwie strony. Jest zabawna, sarkastyczna i drapieżna, ale i autentyczna, wzruszająca i tak intensywna, że nie da się nie przeżywać tego, co tam się dzieje. Lekkość, z jaką jest napisana, jest świetna, sprawiając, że dosłownie płynie się przez nią i z zaciekawieniem śledzi się poczynania głównej bohaterki. Ada nie zapomniała o przyprawieniu jej humorem, pożądaniem, irytacją, cynizmem, tajemnicami, kłamstwami, zawiścią, intrygą i korporacyjnym życiem. Zostałam zabrana w podróż po relacjach damsko-męskich, ale i kobieco-kobiecych. W tej historii wszystko wymyka się spod kontroli, by wywrócić codzienność do góry nogami. Z Emilią łatwo idzie się utożsamić i odnaleźć w niej coś z nas samych, skradnie wasze serce i sympatię od samego początku. Za to Kraus vel panicz vel Konewka… cóż na początku na chwilę mi zamydlił oczy, ale czułam, że z nim jest coś nie tak, a im dalej czytałam i poznawałam go i to jego dziwne w niektórych momentach zachowanie. To już byłam w 100% pewna tego, że ma on coś za uszami i kłamie. Ten facet to była jedna wielka czerwona flaga, przy którym włączał się alarm, by trzymać się od niego z daleka. Szefowa Emilii od samego początku mnie wkurzała, ale później to już przeszła samą siebie. Jak można być taką pi…. Już nie mówiąc o koleżance z pracy, która by mieć o czym plotkować i mieć kolejną dramę w pracy, okazała się zdradziecką pi…. Ale jakoś mnie to nie dziwi, bo miałam już z takimi ludźmi do czynienia. No i na deser został Konrad Rzepecki, on będzie was przyciągać i odpychać, będzie was fascynować i wkurzać. I mimo tego, co o nim mówią, będziecie czuć, że jest on dobry. Przekonacie się, że nie wszystko da się zaplanować i przewidzieć. A koza może okazać się doskonałym słuchaczem. Jeśli szukacie intensywnie smakowitego romansu z nutą ironii, który was wzruszy i rozbawi. To „Heksa” jest tym, czego szukacie. Gorąco polecam.