5.0
2025-05-23Recenzja zweryfikowanaRecenzja
„Estrella. Wyścig po miłość”
Cykl: Dangerous Love (tom 2)
AUTOR: Klaudia Bianek
WYDAWNICTWO: ALE
„Jeśli ja jestem dla niego niebezpieczna, to chyba nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo on jest niebezpieczny dla mnie”.
Gdy serce przyspiesza nie tylko przez prędkość.
Nielegalne wyścigi, zakazana miłość i sekret, który może zniszczyć wszystko, Bianek wrzuca piąty bieg i nie ogląda się za siebie. Od pierwszych stron czuć napięcie, jak napięta linka hamulca, która lada moment puści.
Ta historia to literacki skok adrenaliny, który łączy klimat ulicznych wyścigów z historią uczucia, które nie powinno się wydarzyć. A jednak się wydarza i rozsadza wszystko od środka.
Sceny wyścigów są tak intensywne, że niemal czuć wibracje pod skórą.
„Estrella. Wyścig po miłość” to emocjonalny drift niebezpieczny i uzależniający.
Nie musisz kochać wyścigów, by pokochać tę historię. Ale gwarantuję po przeczytaniu, nie przejdziesz obojętnie obok bijącego serca, które pędzi na pełnych obrotach.
Jeśli miałabym opisać tę historię jednym słowem, byłoby to: intensywna. Drugi tom nie tylko dorównuje pierwszemu, ale momentami wręcz go przebija. Akcja nie zwalnia ani na moment, jesteśmy wrzuceni w sam środek nielegalnych wyścigów motocyklowych, gdzie każdy zakręt może zmienić bieg wydarzeń.
Relacja między bohaterami pulsuje napięciem, różnica wieku dodaje jej smaku, a erotyczna chemia między nimi jest wręcz namacalna. To nie jest grzeczna opowieść o miłości, tylko pełna ognia, namiętności i nieoczekiwanych zwrotów akcji jazda bez trzymanki. Tutaj emocje nie są dodatkiem, są głównym silnikiem napędowym całej historii.
Związek Dagnera i Estrelli staje się polem minowym, a każdy krok to ryzyko. Ale miłość? Miłość to adrenalina, której nie da się wyłączyć.
Dostajemy uczucia, które gryzą od środka. O miłości, która boli, bo istnieje tam, gdzie nie powinna. O wyborach, które nigdy nie są proste. Napięcie narasta z każdą stroną, a klimat nocy w Miami, duszny, lepki od tajemnic, niebezpiecznych układów, wciąga jak dym z palących się opon. W tle świszczą silniki, a na pierwszym planie, spojrzenia, które mówią więcej niż słowa.
Autorka z premedytacją gra na emocjach. Kiedy Estrella zaczyna dostawać listy z pogróżkami, a Danger staje się celem dla tych, którzy wiedzą za dużo, zaczynamy rozumieć, że to nie jest opowieść o „czy”, ale o „kiedy” wszystko się posypie. I kto wtedy zostanie.
Autorka z ogromną precyzją maluje emocje, nie na różowo, ale w barwach asfaltu, dymu i łez. Nie epatuje banałem, lecz prowadzi przez ciemność do świateł reflektorów, gdzie każda decyzja ma swoją cenę. Jej styl to literacki silnik V8 – mocny, dynamiczny, a przy tym pełen niuansów. Prawdziwa pułapka dla czytelnika – ale taka, z której nie chcesz się wydostać. Jej lekkość pióra sprawia, że od pierwszej strony wpadasz w historię jak w wir i nawet się nie obejrzysz, a już jesteś w połowie książki. To pisanie, które nie przeciąża, ono płynie, prowadzi i angażuje bez wysiłku. Potrafi jednym zdaniem zbudować napięcie, innym rozbroić śmiechem lub złamać serce. Dzięki temu czytanie jej książki to jak rozmowa z kimś, kto doskonale wyczuwa Twój rytm i ani przez moment nie nudzi.
„Czuję ciężar w klatce piersiowej. To już nie jest to intrygujące uczucie, gdy balansowaliśmy na krawędzi tego, co upragnione i zakazane”.
Carmen ukrywa romans z nauczycielem, który może zrujnować ich życie, gdy anonimowe liściki zaczynają grozić ujawnieniem prawdy. Zdesperowana i pod presją choroby ojca, dziewczyna postanawia zakończyć to co ich łączy, jednak on nie chce pozwolić jej odejść.
Miłość do Arsena i własne marzenia ścierają się z rzeczywistością pełną ryzyka, bólu i decyzji bez dobrych rozwiązań.
-Czy Carmen dowie się, jak smakuje przyszłość u boku Arsena?
-Kto wysyła pogróżki Carmen?
-Czy Arsen będzie gotów zaryzykować wszystko dla Carmen?
-Czy zrobi wszystko by ochronić Carmen?
Polecam.
Wejdź do gry. Zaryzykuj. Miłość czeka tam, gdzie zaczyna się strach.