5.0
2025-01-30Recenzja zweryfikowanaAldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią „Akt trzeci”. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietypową historią pełną refleksji oraz pięknym językiem, jakim została napisana. Zastanawiałam się, jak autorka poradzi sobie w kryminale, i zostałam pozytywnie zaskoczona – ta powieść to prawdziwy majstersztyk. Najpierw zaciekawia, potem budzi niepokój, by na koniec całkowicie zaskoczyć. Tak mogę podsumować najnowszą książkę Aldony Reich, która wciągnęła mnie bez reszty na kilka godzin.
„Erem” to kryminał, który ma wszystko, czego oczekuję od dobrej powieści tego gatunku – przemyślaną fabułę, zaskakujące zwroty akcji oraz intrygującą zagadkę. Postacie, zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowe, są świetnie skonstruowane i od razu przyciągają uwagę. Aldona Reich dopracowała każdy szczegół z ogromną starannością, nic nie pozostawiając przypadkowi. Udowodniła, że doskonale odnajduje się nie tylko w powieściach obyczajowych, ale i w kryminałach. Jej doskonały warsztat pisarski sprawia, że każda historia pochłania od pierwszych stron. „Erem” to mroczna opowieść z wciągającą zagadką kryminalną, która pozwalała mi snuć własne teorie aż do finału, który wszystko weryfikuje. Mogę śmiało stwierdzić, że ta powieść to obiecujący początek nowej serii kryminalnej.
Aldona Reich już od samego początku błyskawicznie wprowadziła mnie w fabułę. Zabójca na zlecenie, morderstwo dzieci powiązanych z podejrzanym biznesmenem, spalone zwłoki w lesie i nietuzinkowy bohater, aspirant Witold Darasz – wszystko to tworzy intrygującą mieszankę, która od razu przyciągnęła moją uwagę.
Oprócz skomplikowanego śledztwa w powieści zachwyca mistrzowsko poprowadzona relacja między Larą a Rafałem. Nie wiadomo, kim naprawdę są ani co sprowadziło ich do tego miejsca odciętego od świata. Od samego początku nie są wobec siebie szczerzy – ona okłamuje jego, a on, mimo wyraźnych sygnałów z jej strony, nie okazuje zainteresowania jej osobą, co jedynie podsyca apetyt Lary na bliższą znajomość. Wydawało mi się, iż sporo wiem o Larze, natomiast Rafał, to była dla mnie postać niezwykle tajemnicza i wysoce podejrzana. Dziwna relacja między tą dwójką nabiera tempa, gdy kobieta zaczyna domyślać się, że Rafał nie jest tym, za kogo się podaje.
„Erem” to świetny kryminał, który rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. Obie nitki fabularne równie mocno przyciągały moją uwagę. Dochodzenie policyjne i wydarzenia toczące się w małej osadzie – wszystko powoli zbliżało się do kulminacyjnego punktu. Finał tej historii był tak zaskakujący, że, z niedowierzania, przecierałam oczy. Wszystko okazało się zupełnie inne, niż sądziłam.
Spędziłam z tą książką naprawdę przyjemny czas. Aldona Reich udowodniła, że ma niesamowity talent do tworzenia niezwykłych historii, bo choć akcja w „Eremie” toczyła się powoli, to nieprzerwanie trzymała mnie w napięciu. Podziwiałam wspaniałą kreację bohaterów oraz doskonale przedstawione ich emocje i motywacje. Szczególnie moją sympatię zyskał Witold Darasz – człowiek pogubiony, zraniony, ale jednocześnie doskonały policjant, świetny śledczy i dobry kolega.
„Erem” ma w sobie coś niezwykłego, przyciągającego jak magnes, coś, co sprawia, że nie można się od niej oderwać – tajemniczość, mroczny klimat, doskonale poprowadzona fabuła. Z pewnością sięgnę po kolejne części cyklu, bo zakończenie pozostawia wrażenie, że nadchodząca historia będzie pełna tajemnic i zaskakujących wydarzeń.