5.0
2025-10-08Recenzja zweryfikowanaCzasami mam wrażenie, że są autorzy, po których książki sięgam w ciemno, bez zastanowienia, bez analizowania, czy tym razem mi się spodoba. Bartosz Szybielski należy właśnie do tego grona. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, a jego historie zawsze trzymają w napięciu i mają w sobie coś, co nie pozwala oderwać się od lektury. Dlatego, kiedy pojawiła się "Entropia", trzecia część cyklu o Alicji Mort wiedziałam, że po prostu muszę ją przeczytać.
Już same okładki wszystkich trzech tomów to coś, co zasługuje na uwagę. Każda z nich jest dopracowana, a razem tworzą spójną i harmonijną całość. Pięknie wyglądają na półce i aż chce się po nie sięgać. A gdy otworzymy książkę… wciąga nas świat pełen kłamstw, przemilczeń i sekretów.
Tym razem spotykamy Alicję w momencie, gdy jej życie staje się jeszcze mroczniejsze. Kobieta, która nauczyła się czytać kłamstwa z twarzy ludzi, trafia na historię, której ciężar trudno unieść. Zwyczajna zimowa noc, stacja benzynowa, paczka zapałek i spojrzenie kobiety, które zwiastuje tragedię… Ta scena otwierająca historię to prawdziwy wstrząs, to moment, po którym czujesz, że wszystko już nigdy nie będzie takie samo. Ogień, który wtedy płonie, to nie tylko płomienie trawiące ciało. To ogień, który wypala sumienie, zostawia blizny głębsze niż te widoczne na skórze.
Autor mistrzowsko prowadzi czytelnika przez sieć tajemnic i niedopowiedzeń. Im bardziej Alicja drąży sprawę, tym mocniej uświadamia sobie, że nic nie jest takie, jak się wydaje. Czy można żyć, wiedząc, że prawda była tuż obok, tylko przykryta warstwą kłamstw? Czy sprawiedliwość ma jeszcze sens, jeśli przychodzi za późno? A może pewnych ran nie da się już uleczyć?
Podczas czytania towarzyszyła mi cała gama emocji, niepokój, smutek, współczucie, ale i fascynacja tym, jak bohaterka mierzy się z bólem, który trudno wyrazić słowami. Każdy kolejny rozdział był jak odsłanianie kolejnej warstwy układanki, w której nie ma prostych odpowiedzi. Bartosz Szybielski świetnie potrafi dawkować napięcie i za to właśnie tak lubię jego książki.
Najbardziej spodobało mi się to, jak autor w Entropii pokazał symbolikę ognia, nie tylko jako niszczącej siły, ale też jako czegoś, co rozpala w człowieku ukryte emocje, zmusza do konfrontacji z samym sobą. To właśnie ta głębia sprawia, że książka nie jest tylko thrillerem, ale czymś znacznie więcej. Jest opowieścią o ludzkich słabościach, winach i konsekwencjach.
Entropia to najmroczniejszy rozdział w życiu Alicji Mort, ale też jedna z tych książek, które na długo zostają w pamięci. Polecam ją każdemu, kto lubi historie mocne, pełne napięcia i pytań, na które nie ma prostych odpowiedzi.