5.0
2025-10-08Recenzja zweryfikowanaW drodze na własny ślub traci panowanie nad autem. Chwila nieuwagi, pisk opon, ciemność. A potem… przebudzenie w XIX-wiecznym pałacu. W cudzym ciele, w innym czasie, w świecie, którego nigdy nie znała. Tak zaczyna się niezwykła historia Elizy, kobiety zawieszonej między życiem a snem, między przeszłością a teraźniejszością.
To właśnie ten motyw, nagła utrata rzeczywistości i przeniesienie do innego świata sprawił, że sięgnęłam po „Drugie życie Elizy” Grety Drawskiej. Okładka od razu przyciągnęła moją uwagę, jest subtelna, a jednocześnie pełna tajemnicy. Opis obiecywał coś więcej niż zwykłą powieść. Zapowiadał emocjonującą podróż w czasie, połączenie gatunków, które uwielbiam: dramatu, historii, kryminału i odrobiny fantastyki. I dokładnie to dostałam.
Eliza Angielczyk, jeszcze wczoraj przyszła panna młoda, dziś budzi się w pałacu w Szlachcinie jako dama do towarzystwa. Nie wie, jak się tam znalazła, ale szybko odkrywa, że jej obecność w tym miejscu nie jest przypadkowa. Gdy baronowa Aurora von Rose zostaje znaleziona martwa, a z jej szyi znika diamentowa kolia, wszystkie dowody wskazują właśnie na Elizę. Kiedy komisarz Linde stawia jej wybór, więzienie albo pomoc w śledztwie. Zaczyna się emocjonująca gra z losem.
Ta książka to coś więcej niż kryminał z nutą historii. To opowieść o walce o życie – dosłownie i w przenośni. Eliza, pogrążona w śpiączce, balansuje na granicy dwóch światów. W jej umyśle tworzy się alternatywna rzeczywistość, w której zaczyna prowadzić drugie życie. Im głębiej zanurza się w świat pełen pałacowych sekretów, intryg i kłamstw, tym bardziej czytelnik czuje, że to coś więcej niż sen.
Podczas czytania miałam wrażenie, że sama przenoszę się do tamtego czasu, do sal pełnych echa kroków, do zapachu dawnych perfum, do rozmów, w których każde słowo może być kłamstwem. Autorka z niezwykłą precyzją odmalowała świat, w którym nic nie jest takie, jak się wydaje. Każda postać ma swoją tajemnicę, a z każdą stroną pojawia się coraz więcej pytań.
Dlaczego hrabia Tytus von Rose tak bardzo chce ją pogrążyć? Kim naprawdę jest lekarz Kornel Sarnowski? Co skrywa w sobie diamentowa kolia baronowej Aurory?
To właśnie te pytania nie pozwalały mi odłożyć książki nawet na chwilę.
Emocji w tej powieści nie brakuje, od strachu, przez wzruszenie, po zachwyt. To książka, która wciąga jak sen, z którego nie chce się obudzić. A zakończenie? Nieprzewidywalne, zaskakujące i pełne zachwytu, dokładnie takie, jakie lubię najbardziej.
Najbardziej zachwyciło mnie połączenie gatunków historii, fantastyki i kryminału w tak spójną, intrygującą całość. Greta Drawska stworzyła powieść, która nie tylko bawi i intryguje, ale też zostawia czytelnika z refleksją o tym, jak cienka jest granica między życiem a śmiercią, między snem a rzeczywistością.
„Drugie życie Elizy” to książka, którą czyta się z zapartym tchem i która na długo zostaje w pamięci. Z czystym sumieniem polecam każdemu, kto lubi historie z duszą, pełne emocji, tajemnic i niezwykłej magii słowa.