Czy wiedzieliście, że autor książki - Jeremy Clarkson od 2021 roku prowadzi program Clarkson's Farm, opowiadający o jego pracy jako rolnik w Cotswolds? To jednak nie wszystko. Pasję motoryzacyjną zastąpił rolnictwem i to z sukcesami, został bowiem laureatem nagrody Farming Champion nadawanej przez National Farmers Union!
O czym jest książka "Diddly Squat. Rok na farmie"?
Ta książka przybliży fanom prezentera jego zupełnie nowe i szerzej nieznane oblicze. Przedstawi także całą strukturę farmy Clarksona, czyli z jednej strony idylliczne miejsce pełne malowniczych widoków, tętniących życiem lasów i wartkich strumieni, a z drugiej przedsiębiorstwo rolnicze.
Jak się okaże, autora książki "Diddly Squat. Rok na farmie" od lat wabił pomysł zmiany branży na rolniczą, ale gdy jeździł po świecie, dostarczając sobie i widowni ekstremalnych motoryzacyjnych wrażeń, wydawało się, że może lepiej, aby każdy zajmował się tym, na czym się zna. W ten sposób pomysł został odłożony w czasie, lecz nie całkiem porzucony, bowiem jak tylko Clarkson przeszedł na "motoryzacyjną emeryturę", wrócił do pomysłu farmy.
Wraz z lekturą poznajmy wszystkich pracowników farmy i pomocników Jeremy'ego. Zespół jest duży i, na szczęście autora bardzo chętny do pomocy. W jego skład wchodzą między innymi jego partnerka Lisa i traktorzysta Kaleb. Wspólnie uprawiają rośliny, hodują zwierzęta, zajmują się pszczelarstwem, butelkują wodę źródlaną i prowadzą sklep. Najgorsze jednak, że mimo ogromu pracy i chęci farma nie przynosi zysków...
Książka "Diddly Squat. Rok na farmie" czyli pełne humoru wspomnienia farmera
Książka podzielona jest na dwanaście części, a każda stanowi niezależny felieton odpowiadający danemu miesiącowi oraz wydarzeniach, które akurat wtedy miały miejsce na farmie. A działo się wiele! Gospodarstwo nawiedziły rekordowe opady deszczu, jego funkcjonowanie było zagrożone przez niezrozumiałe wymagania urzędnicze oraz niezbyt przyjazną postawę samych urzędników. Należy spodziewać się więc fragmentów śmiesznych, ale i poważnych, niebezpiecznych, irytujących. Grunt, że wszystkiemu towarzyszy charakterystyczna narracja Clarksona, pełna kpiny, ironii, śmiałych poglądów oraz drwin z braku kompetencji u innych, ale i u siebie.
Bez względu na to, czy czytelnicy zgadzają się z powszechnie znanymi poglądami popularnego prezentera, czy nie, lektura zagwarantuje im relaksujące chwile pełne śmiechu i refleksji. Poznają przy tym zupełnie nowe i może bardziej przyziemne aspekty życia na farmie.