Marcin Adamiec
Marcin Adamiec to były ksiądz, który zdecydował się opuścić struktury kościelne. Po 6 latach nadeszło rozczarowanie rzeczywistością plebanii, a także samotność prowadząca do alkoholizmu. Później utracił wiarę. Jako autor opowiada o życiu przeciętnego księdza i problemach, jakie mogą go spotkać.
Kościół musi poradzić sobie z narastającym kryzysem. Marcin Adamiec wspomina zepsucie pieniędzmi, ukrywane relacje z kobietami lub homoseksualizm, a także nałogi. Marcin Adamiec bez gniewu mówi o ludzkich słabościach, nie winiąc wiary i wiernych, a raczej niedziałający system, który prowadzi do wielu problemów. Wstępując do seminarium, miał bardzo idealistyczne wyobrażenie o swojej przyszłości. Wierzył, że będzie dobrym księdzem, naprawdę potrafiącym wspierać wiernych. Kościelna rzeczywistość przyniosła jednak lekkie rozczarowanie.
Coraz częściej zaczął dostrzegać w życiu przeciętnego księdza nadużycia i narastające rozgoryczenie. Pewnego dnia miał poważny wypadek samochodowy, a później pojawiła się depresja. W końcu trafił do ośrodka terapeutycznego, gdzie później zrozumiał, że już nie wierzy w Boga. Wiedział, że dalej nie może być księdzem. Dopiero po opuszczeniu struktur kościelnych odbudował swoją wiarę oraz znów zaczął chodzić do kościoła. Teraz głośno mówi o tym, co powinno się zmienić w kościelnym systemie.
"Zniknięty ksiądz" - Marcin Adamiec opowiada o swoim życiu. Wspomina czasy, gdy był księdzem i odkrywał problemy istniejące w kościelnych strukturach. Mówi o praktyce nagłego przenoszenia niewygodnego księdza, którego nazywa właśnie "znikniętym". Przedstawia kościelny kryzys bez rozgoryczenia, a bardziej z nadzieją na naprawę obecnego systemu.








