Złudzenie

Fabuła w książce wydaje się prosta: kobieta kocha mężczyznę, ale on ma własną rodzinę. Czy to ma jakąś przyszłość? Jednak wszystko jest bardziej skomplikowane… Głowna bohaterka Fran całe swoje życie kocha jednego mężczyznę– Charlesa. Jednak nigdy mu o tym nie mówiła wprost. Wyobraża sobie własne dialogi między sobą, sytuacje. Lubi przypatrywać się jak mieszka. Mężczyzna jest dla niej wyobrażeniem czegoś idealnego, ale jednocześnie nieosiągalnego, ponieważ Charles ma własną rodzinę… Kobieta nie ma się komu zwierzyć, bo z siostrą kilka lat temu pokłóciły się i tylko piszą e-maile i Fran śledzi jej portal społecznościowy, na którym dodaje zdjęcia córeczki z różnych zakątków świata. Jedno wydarzenie, w którym jest świadkiem Fran zmienia jej życie. I to diametralnie. Stanie się całkiem innym człowiekiem i przede wszystkim spojrzy na świat inaczej. Książka trafiła do moich rąk przypadkiem. Wciągnęła mnie już po kilku kartkach. Autorka pozwoliła stopniowo informować czytelnika o kolejnych informacjach, które miały wpływ na dalsze losy. Sama aż do końca nie mogłam rozgryźć jak się zakończy i powiem szczerze, że byłam strasznie zaskoczona finałem w książce. Ale właśnie takie książki są najlepsze! Główkujesz razem z bohaterami, domyślasz się jak może się zakończyć, ale i tak autorka prowadzi fabułę, żeby czytelnik czuł się zaskoczony. To jest po prostu genialne. W książce znalazłam bardzo dużo wątków, które mogłam odnieść do własnego życia. Naprawdę daje dużo do myślenia. „Czasami wmawiamy sobie różne rzeczy po prostu dlatego, że chcemy w nie wierzyć.” I uważam ten cytat za ponadczasowy… Każdy z nas ma swoje wyobrażenie o czymś lub o kimś i póki nie porówna go z kimś innym będzie żył we własnym ZŁUDZENIU. Dlatego tak ważne są rozmowy, przyjaźnie i rodzina. Polecam! Naprawdę warto przeczytać!

Franny to samotna kobieta, spełniająca się w pracy i ... śledzeniu osób ze swojej przeszłości. Zwłaszcza pewnego mężczyzny, którego darzy uczuciem. Ma siostrę, która kontaktuje się z nią tylko przez portale bądź mailowo, podsyłając skąpe informacje o swoim życiu i zdjęcia swojej córeczki.
Pewnego wieczoru na oczach Franny dochodzi do wypadku, a może do zbrodni? Od tego momentu robi się coraz nieprzewidywalnej.

Sposób narracji wydaje się czasami lekko wręcz naiwny. Jednak jakiś rodzaj naiwności nasza droga Franny posiada. Miałam poczucie, że bohaterka przeszła szybką drogę ku dojrzałości... ale do brzegu.

Świetnie napisany thriller. Autorka bardzo delikatnie podnosi napięcie. Czytając miałam wrażenie, że jest lekko aż dotarło do mnie, że moje serce uważa inaczej.

Mamy całą masę tajemnic z przeszłości, które sukcesywnie wychodzą na jaw. Zwroty akcji lubią nam dawać po nosie i prowadzić na manowce. Niczego nie można czuć się pewnym. No może tylko tego, że finał potrafi mocno zaskoczyć.
Podoba mi się sposób opowiadania autorki, to było moje pierwsze spotkanie z jej twórczością i zdecydowanie sięgnę po inne książki.