Heartstopper. Tom 1

Charlie to homoseksualista po coming oucie. Jego poprzednia szkoła dość mocno dała mu się we znaki, dlatego nieco boi się nowego miejsca, a przede wszystkim: nowych ludzi. Tym bardziej stroni od tych, którzy wyglądem mogą sugerować konserwatywne zachowania. Dlatego początkowo z dużą rezerwą podchodzi do kolegi, z którym przyszło mu siedzieć na lekcji, Nicka, szkolnego rugbysty, otaczającego się ludźmi o charakterach skłonnych do reakcji homofobicznych. Mimo to tym chłopcom z różnych, na pierwszy rzut oka światów, coraz lepiej się dogaduje. Na tyle, że Nick zaczyna zastanawiać się, czy to jest przyjaźń, czy kochanie. Fabuła jest prosta, ale właśnie ta prostota jest tu wszystkim. W miłości nastolatków właśnie te błahe problemy są przecież ważne: czy zadzwoni, a może napisać, czy napisać, czy wyjść z inicjatywą, czy poczekać etc. Nocne sesje na chacie to jedne z najlepszych aspektów książki. Oseman jest świetna w pokazywaniu trwogi przed wysłaniem tekstu, który ujawnia twoje uczucia, a my obserwujemy, jak bohaterowie coś piszą, wymazują i próbują w kółko. Tak wiele współczesnych romansów rozkwita w cyfrowym świecie, a Oseman dobrze sobie z tym radzi.

Po obejrzeniu popularnego w ostatnim czasie serialu "Heartstopper" postanowiłam zasięgnąć po jego pierwotną papierową wersję. Może według wielu opinii historia wydaje się prosta i wattpadowa, ja jestem ogromną fanką historii przedstawionej przez Alice Oseman.
Autorka poza ukazaniem w komiksie ładnych obrazków, ciekawej kreski i słodkich tekstów, przedstawiła trudności z jakimi może spotkać się współczesny nastolatek próbujący zaadoptować się w otoczeniu, które jest dla niego zupełnie obce.
Historia Nicka i Charliego zaczyna się podczas zajęć po przerwie świątecznej, kiedy Ci dwaj zostają usadzeni razem w jednej ławce. Charlie został wyoutowany rok wcześniej przed wydarzeniami z komiksu. Ma wspaniałych rodziców, kochające rodzeństwo i oddanych przyjaciół, niestety ma też nieprzychylnych mu kolegów ze starszej klasy. Nick za to jest uważany za najlepszego gracza rugby w szkole, jest silny, wysoki i błyskotliwy. Stosunkowo nic ich nie łączy, ale z biegiem czasu zaczyna ich łączyć przyjaźń.
Mimo, iż preferuje książki - komiks był dla mnie zupełnie innym (ciekawym) doświadczeniem. Akcja działa się trochę szybciej niż założyłam, ale nie była to jakoś wielka przeszkoda. Mam wrażenie, że po serialu netflixa ciężko byłoby mi wystawić negatywną opinię książce, gdyż wiem jak barwnymi postaciami są Nick i Charlie. Na dodatek zaczynałam komiks z wielkimi oczekiwaniami, czułam się fantastycznie z faktem, że nie zostałam rozczarowana i wszystko było na naprawdę wysokim poziomie.

Jedyny komiks, po który w życiu sięgnęłam robi furorę. Sięgam po każdą kolejną część bez zastanowienia i jestem coraz bardziej oczarowana całym klimatem, rozwijającą się historią oraz graficznym przedstawieniem historii, tak ważnej w dzisiejszych czasach. Akceptacja wśród innych i samoakceptacja tego, kim jesteśmy. To jakże istotny temat, szczególnie dla młodych ludzi, którzy wchodzą w życie.
Pomimo tego, że Charlie i Nick zaczęli się spotykać nadal utrzymują swój związek w tajemnicy. Jednak staje się to coraz trudniejsze. Czy zdecydują się na ważny krok, aby wyjawić ich relację? Czy wyjazd do Paryża odmieni ich relację i pozwoli zupełnie inaczej spojrzeć na całą tą sytuacje?
Książka, która zawładnęła moim sercem. Nick i Charlie to świetnie wykreowani młodzi mężczyźni, którzy poznają się, świetnie spędzają ze sobą czas ciesząc się sobą, ale są również sytuacje przykre nieprzyjemne. Nie mogą się już doczekać kolejnych przygód i dalszego rozwoju spraw tej dwójki. Niezmiennie polecam Wam tą mega niesamowitą serię!

Bardzo mi się się spodobała ta książka. Ma bardzo ładną kreskę oraz porusza tematy, które są ważne dla nastolatków.

Komiks o którym już przed pojawieniem się go w polskim tłumaczeniu bylo już naprawdę głośno. Historia dwóch chłopaków, którzy zaczynają darzyć się uczuciem u jednych budzi niesmak, u większości jednak fascynację. "Heartstopper" z pewnością nie jest prostą propozycją, ale myślę, że każdy powinien zgłębić te historię. Podoba mi się że bohaterowie są osobami z krwi i kości, tak jak i my mają swoje problemy oraz chwile szczęścia. Tak jak my przeżywają życie, każdy na swój sposób.

Książka, a raczej komiks, który w przepiękny sposób pokazuje że miłość, to miłość. Niezależnie od tego kto zakochuje się w kim, to uczucie jest jednocześnie takie samo jak uczucie innych osób oraz zupełnie wyjątkowe. Myślę, że warto zajrzeć by przekonać się jak wyglądają relacje nastolatków to raz. A dwa, komiks jest niezwykle intrygujący i ma w sobie tyle uczuć i emocji, że naprawdę warto mieć go na swoim koncie.

"Chłopak spotyka chłopaka" - to zdanie z przedniej okładki książki idealnie opisuje zawartość tego komiksu. Liceum, spotkanie, rodzące się uczucie - to składniki typowej teen dramy, tylko tyle i aż tyle, bez udziwnień. Urok "Heartstopper" tkwi w jego prostocie. Podobnie zwyczajnych historii było mnóstwo i na kartach książek, opowieści graficznych czy seriali, czy po prostu w życiu. Niezmiennie jednak wzruszają i rozczulają, bo oto obserwujemy jak ktoś odkrywa miłość po raz pierwszy.

Styl autorki jest prosty, ciepły, można powiedzieć, że nawet infantylny, kojarzy mi się z samymi pozytywnymi odczuciami. O stworzenie niektórych kadrów można by posądzić dziecko, a inne zaś dobrze wkomponowałyby się w bazgroły, jakie uczniowie często tworzą na marginesach zeszytów. Sama okładka wygląda jakby była pokolorowana kredką. Szybko udało mi się taką konwencję zaakceptować i polubić. Rysunki dobrze korespondują z treścią, to opowieść o nastolatkach, która wygląda tak, jakby rysował ją jeden z nich. Całość czyta się błyskawicznie, a przebywanie w tym świecie sprawia dużo frajdy.

Podobało mi się, że w niektórych miejscach przestajemy "słyszeć" bohaterów. Następuje po sobie kilka milczących scen, najczęściej z jakąś aktywnością, a czytelnik dopowiada je sobie w głowie, może je uzupełnić własnym doświadczeniem albo przeczuciem, jak to dokładnie mogło wyglądać.

Widać, że Alice Oseman włożyła w swoją pracę dużo serca. Fabuła skrywa w sobie dużo emocji, które z łatwością udzielają się czytelnikowi. Od początku do końca życzyłam bohaterom dobrze. Chciałabym, żeby każdy czytelnik widział tutaj po prostu historię o miłości, a nie coś kontrowersyjnego tylko z tego powodu, że sympatią zapałało do siebie dwóch chłopaków.

Podsumowując, miło spędziłam czas i polecam tę lekturę, bo jest przyjemna w odbiorze. Niemniej nie zachwyciła mnie aż tak, żeby przebierać nóżkami w oczekiwaniu na ciąg dalszy i ocenić 10/10. Myślę, że najbardziej trafi do młodych czytelników i osób, które lubią czytać o wątkach LGBTQ+. "Heartstopper" uczy wrażliwości, choćby za to warto go docenić i poświęcić mu swój czas.