Głównym zajęciem każdego dziecka jest zabawa -spontaniczna, radosna, w bezpiecznym środowisku. Zabawa oswaja trudne tematy, dostarcza przyjemności, buduje wrażliwość, rozwija kompetencje społeczne, wzbogaca zasób słów, pomaga wyrażać emocje – nawet te głęboko skrywane. Niezwykle lubianą przez kilkulatków rozrywką jest odgrywanie różnych ról. Ileż to razy sami byliśmy lekarzami przepisującymi syropy misiom czy lalkom? Albo strażakami gaszącymi wyimaginowany pożar? Albo marynarzami przemierzającymi odległe morza i oceany? Dla dziecka wyobrażanie sobie kim będzie w przyszłości, gdy dorośnie jest niezwykle atrakcyjne i zajmujące. Jest przecież tyle możliwości!
“Zawody bez tajemnic” autorstwa Lary Bryan i Wesley Robbins dają szansę przyjrzenia się rozmaitym zajęciom, które na codzień wykonują dorośli. Dzięki tej niewielkiej, bo zaledwie czternastostronnicowej publikacji poznajemy aż sto zawodów! Możemy podglądnąć pracę naukowca, muzyka, odkrywcy, pielęgniarki a nawet astronauty! Dzieci dowiedzą się kto pracuje na lotnisku, a kto przy budowie wieżowców; kto na świeżym powietrzu, a kto pod ziemią. Każdy czytelnik wśród tylu rozmaitych prac, na pewno znajdzie swoje ulubione zajęcie.
Książka jest pięknie wydana. Jest pozycją z okienkami, które czytelnik otwiera, odkrywając tym samym sekrety poszczególnych zajęć. Dzięki temu zabiegowi,doświadczamy zaskoczenia, co czyni lekturę znacznie ciekawszą. Twarde kartki pozwalają na wielokrotne oglądanie książki przez najmłodszych czytelników bez obawy, że szybko zostanie ona zniszczona. Atrakcyjna forma “Zawodów bez tajemnic” , ciekawy temat, kolorowe ilustracje sprawiają, że książka z pewnością przypadnie do gustu najmłodszym odbiorcom i będzie wielokrotnie w użyciu.
Przyjemna lektura “Zawodów bez tajemnic” stwarza okazję do rozmów na poważne tematy. Skłania dziecko do zadawania pytań. Być może młody czytelnik zechce poznać bliżej zawód bliskich mu dorosłych? A może sam zainteresuje się wyjątkowo konkretnym zawodem i zechce poznać więcej szczegółów? To ogromny walor, że raz wzięta w małe ręce książka, nie wraca na półkę, tylko żyje w myślach i emocjach czytelnika, który po jakimś czasie decyduje się po nią sięgnąć po raz kolejny.