Wydaje mi się, że widziałem...niedźwiedzia!

Gdzie podziewa się mały, niesforny miś? Pytanie to zadają sobie wszyscy czytający książeczkę o tytule "Wydaje mi się, że widziałem niedźwiedzia". W poszukiwania zwierzątka angażują się zarówno dzieci roczne oraz dwuletnie, jak i trzylatki. Zabawa jest przednia. Maluch nie tylko odpręża się, ale przede wszystkim wyostrza wzrok, wytęża umysł, a także rozwija sprawność rąk poprzez podnoszenie i przesuwanie ruchomych elementów. Czy uda mu się rozwiązać zagadkę?

Zasiądźmy wspólnie przy lekturze "Wydaje mi się, że widziałem niedźwiedzia" i udajmy się na poszukiwania. Pora, by przemierzyć jego trasę; środki transportu, którymi podróżował, by wreszcie dotrzeć do celu.

Atrakcyjna grafika wydania oraz niewielka ilość tekstu odpowiadają potrzebom maluchów. Zaokrąglone rogi zapobiegają uszkodzeniom oczu, a tekturowa konstrukcja zapewnia trwałość. Ruchome elementy również są odporne na pomysły i działalność najmłodszych dzieci. Stonowane ilustracje nie drażnią, ale wzbudzają ciekawość. Dzięki tym udoskonaleniom lektura będzie nam służyła przez długi czas. Kto wie, być może wychowa się na niej kilka osób?

Ta opowieść doskonale sprawdza się jako rozrywka w trakcie długiej podróży czy w poczekalni do lekarza. Rozwijaj zasób słownictwa, a także kreatywność i zręczność razem ze swoją pociechą. Sprawdźcie, co kryje się za przesuwakiem. Jakie skarby znajdą dziecięce paluszki?

Radość z odnalezienia niedźwiedzia przez naszego zdolnego kilkulatka jest ogromna, a wielu małych Czytelników z przyjemnością powraca do tej historyjki. Szukasz książki, która się nie znudzi? "Wydaje mi się, że widziałem niedźwiedzia" to doskonały wybór. Teraz możemy razem uczyć się nazw zwierząt - bohaterów tej opowieści, a także określeń środków transportu. Pociąg, łódź, samochód, autobus również wywołują zainteresowanie. Jeśli lubicie wspólną zabawę w Akuku lub w chowanego to wersja z misiem przypadnie Wam do gustu.

Czy ta publikacja stanie się towarzyszem Waszych podróży oraz ulubioną lekturą przed snem? Przekonajcie się i zdemaskujcie kryjówkę niesfornego, brunatnego niedźwiadka. Historyjka ta wywołuje entuzjazm, angażuje trzy zmysły dziecka i zajmuje malucha na kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt minut. Przednia zabawa gwarantowana.