Wyobrażenia na temat Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej są mocno zróżnicowane. Kultura popularna, bogactwo i przepych, Indianie, piękno krajobrazu, wielkie przestrzenie, długie autostrady, nowoczesność, demokracja – to tylko niektóre hasła kojarzące się powszechnie z tym dynamicznie rozwijającym się i różnorodnym pod każdym względem krajem. Nie sposób opisać Amerykę w kilku rozdziałach jednej książki. Niemożliwe jest, by słowami oddać wszystko, co dotyczy Stanów Zjednoczonych. Muszą zostać postawione jasno wytyczone granice. Pisanie o Ameryce warto oprzeć o konkretną perspektywę. Tak też robi Marcin Wrona pisząc książkę „Wroną po Stanach”.
Autor jest korespondentem amerykańskim telewizji TVN. W Stanach Zjednoczonych mieszka od 2006 roku. Uwielbia podróżować ze swoją rodziną. Jego córka – Maja - miała trzy lata, gdy wylecieli do Ameryki, a syn – Jaś urodził się w USA. Kiedy tylko mają możliwość wsiadają wspólnie do samolotu lub samochodu i przemierzają ogromny kraj, w którym żyją na co dzień. Odkrywają tym samym piękno Stanów Zjednoczonych, doświadczając też dzikości jego niektórych rejonów. Marcin Wrona o podróżach po poszczególnych stanach mógłby snuć wielogodzinne opowieści.
W książce „Wroną po Stanach” – Marcin, Maja i Jaś – przybliżają polskim czytelnikom miejsca warte uwagi. Od Florydy po Kalifornię, od Nowego Jorku po Hawaje. To opowieść o Ameryce oczami dzieci i ich taty – polskiego korespondenta. To wyjątkowa perspektywa!
W książce poruszone są tematy polityczne, społeczne, przyrodnicze a nawet… kulinarne. „Wroną po Ameryce” zawiera bowiem niejeden przepis na apetycznie zapowiadającą się potrawę. Opisane są tradycje i obyczaje mieszkańców poszczególnych stanów. Nie ma idealizowania Ameryki – kraj jest przedstawiony z zaletami jak i wadami, z sukcesami, ale i problemami. To ważne, by próbować nabrać dystansu do miejsca, który w wyobrażeniach wielu urasta do rangi raju na ziemi.
Marcin Wrona na kartach swojej publikacji oddaje również głos Polakom lub przedstawicielom Polonii. Oczami naszych rodaków poznajemy ten pełen sprzeczności kraj.
Lektura książki „Wroną po Ameryce” ubogaca, zaciekawia, inspiruje do refleksji nad Stanami Zjednoczonymi. Czyta się ją szybko i z dużą przyjemnością.