Xi
 » Książki  » Literatura obyczajowa  » Romanse

Pierwsza w Polsce powieść legendarnej Kariny Halle!

Seksowna historia z motywem od przyjaźni do miłości.

Linden McGregor jest wysokim, niesamowicie przystojnym pilotem helikoptera i... najlepszym przyjacielem Stephanie Robson. Znają się praktycznie od zawsze, ale i tak dziewczyna jest zszokowana propozycją, jaką podczas jednej z imprez składa jej Linden.

Mężczyzna oferuje układ, że jeżeli w wieku trzydziesty lat oboje dalej będą singlami wtedy się pobiorą. Stephanie nie może uwierzyć, że ktoś taki jak on mógłby chcieć się ustatkować. W końcu to kobieciarz, który nie cierpi zobowiązań

Jednak lata mijają, kochankowie przychodzą i odchodzą, a złożona kiedyś obietnica wydaje się coraz bardziej realna.

Ale przecież Stephanie nie patrzy na Lindena w ten sposób, prawda?

Czytaj więcej
Dane szczegółowe

Recenzje

5/5
Jak działają recenzje?
5
4
3
2
1

DODAJ RECENZJĘ:

oceń produkt:

zaczytAnka 1.

Klient niezweryfikowany

5/5
| 28-01-2022 | Recenzja zweryfikowana
To już jest koniec.....nie ma już nic..... Ostatnia część serii Bellomo jest śmiem twierdzić najlepszą z całej serii. Połączenie losów wszystkich bohaterów Vita, Vivienne, Salvatore, Zoi, Silvia, Payton, Giovanni i Roberta, znanych z wcześniejszych tomów w jedną finałowa historię to był strzał w dziesiątkę. Z jednej strony wierne serce rozrywa ból, żal i żałoba. Z drugiej napełnia je radość i szczęście, bo autorka pokazała tutaj, że życie zatacza swój krąg. Dziś jest płacz, smutek i żałoba po stracie jednych bohaterów, by wkrótce zamienić się w radość i szczęście spowodowane wieściami o powiększeniu rodziny mafijnej. Przyznam, że niektóre sceny czytałam z niedowierzaniem i łzami w oczach. W myślach zadawałam sobie wielokrotnie pytania "co tu się właśnie wydarzyło?" " Jak tak można? " To jakiś głupi żart? To się nie wydarzyło naprawdę?
Jestem wręcz zachwycona postawą partnerek naszych mafiosów. Te kobiety nie są tylko ozdobą swoich mężów, to prawdziwe kobiety mafii, twarde babki, a nie zahukane szare myszki. Biorą czynny udział w rozpętanej wojnie przeciwko wrogom swojej rodziny. Nie cofną się przed niczym by zapewnić bezpieczeństwo tym na których im zależy.

"Rodzina może rozpaść się na różne sposoby. Wystarczy źdźbło egoizmu, pech i szczypta chciwości. Ale ściśle utkana, tworzy więź, której nic nie pokona".

Ciężko się będzie teraz z nimi wszystkimi rozstać, choć nie mam wątpliwości, że autorka w swoich kolejnych książkach pisanych samodzielnie czy w duecie jeszcze nie raz nas zaskoczy.

Tatiasza i.

Klient niezweryfikowany

5/5
| 30-12-2021 | Recenzja zweryfikowana
„Przeszliśmy przez piekło, a i tak przetrwaliśmy. Udało się, bo mieliśmy siebie.”

Dalsze, niepokojące losy rodziny Bellomo. Rodzina rozdziela się, planują osobno pokonać swoich wrogów. Czy to jest dobre rozwiązanie? Nie wszystkim przyjdzie żyć w spokoju długo i szczęśliwie. W mafijnym świecie wybuchła wojna, już nikt nie może się czuć bezpiecznie.

Czy ponowne zjednoczenie da szansę na zwycięstwo? Akcja powieści toczy się dynamicznie, intryguje i niepokoi. Pani Lena stopniowo buduje napięcie, niepokój wzrasta w miarę czytania. Kto przeżyje? Narracja poprowadzona jest naprzemiennie z perspektywy każdego z bohaterów, daje nam to szersze i wnikliwsze spojrzenia na rozwój wydarzeń. Każdy z nich ma szansę na ukazanie swojego prawdziwego oblicza i każdy wnosi coś istotnego do całości. Bardzo mi się taka forma podobała!

Krwawe porachunki są porządku dziennym, straty w ludziach są po każdej ze stron. Życie w mafijnej rodzinie jest bardzo trudne i zobowiązuje, to nie tylko wygoda i korzyści. Problemy stają się coraz większe, członkowie rodziny przestają panować nad całością. Coś złego wisi w powietrzu. Camorra coraz mocnej poszerza swoje terytorium, planuje całkowicie unicestwić włoską rodzinę. Jak bardzo zagraża im Moskiewska Brać? Zabójstwa, zemsta, nieustanna, trudna i niebezpieczna walka o lepsze jutro, determinacja. Nie wszystko idzie po ich myśli. Czy razem dadzą radę? Śmierć bliskich bardzo boli, nadchodzą nieuchronne zmiany.

Wciągający, intrygujący romans mafijny. Cały czas coś się dzieje, nie ma mowy o nudzie. Bardzo udane, idealne zwieńczenie całości, aż żal, że to już koniec. Serdecznie polecam!

Joanna L.

Klient niezweryfikowany

5/5
| 18-12-2021 | Recenzja zweryfikowana
Stany, Włochy, Rosja, Kanada. Rodzina Bellomo rozdziela się, by pokonać swoich wrogów. Ale czy to na pewno najlepszy sposób na podjęcie walki ? Trudno napisać recenzję książki, w której jakakolwiek informacja mogłaby być spoilerem dotyczącym treści. Uważam, że to nie w porządku w stosunku do czytelnika by informować go o tym co się wydarzy. Dlatego będę pisać bardzo ogólnie, bez wnikania w szczegóły, tak by zapewnić Wam jak najwięcej radości z lektury, gdy sięgnięcie po tę część. Emocjonalna. To chyba najlepsze określenie tej książki. Trudno jednak by było inaczej skoro mamy do czynienia już z piątym, a zarazem ostatnim tomem serii. To z jednej strony idealne domknięcie całej opowieści o rodzinie Bellomo, z drugiej zaś - słodko gorzki finał. Dlaczego idealne? Bo mało kto decyduje się na taki zabieg jak Autorka, zestawienie wszystkich głównych postaci w jednej książce, w której każdy dostaje swój czas na narrację i każdy ma ogromny udział w całej historii. Widzimy miłość, która między naszymi ukochanymi parami jedynie wzrosła od momentu zakończenia ich opowieści. Widzimy ich zaangażowanie w to, czego się podjęli, czyli wyeliminowanie wrogów. Ale widzimy też pogodzenie się z losem, niezależnie od tego, co dla nich szykuje. Bowiem pomimo ogromnej determinacji każde z nich miało świadomość, że może te wojnę przypłacić życiem. I właśnie to ostatnie jest powodem, dla którego określiłam tę pozycję jako słodko-gorzką. Warto jednak zauważyć, że Autorka postawiła na realizm. Nasi bohaterowie to ludzie z krwi i kości, a nie postaci z Marvela. Krwawią, cierpią, płaczą, czują się pokonani ale też nie są nieśmiertelni. Pomimo ogromnej władzy, pieniędzy i więzi jaka jest między nimi, pewnych rzeczy nie potrafili przewidzieć ani się ich ustrzec. I właśnie to moim zdaniem jest największą zaletą tej książki. By ktoś dostał swój happy end niektórzy muszą poświęcić swoją własną przyszłość i to nie zawsze będą wrogowie. Kolejnym atutem bohaterów, który nadaje im realizmu jest ich.. strach. Choć może to dziwnie brzmi to właśnie ich obawy, lęk przed stratą najbliższych ale i przed ich przedwczesnym opuszczeniem, dodawał kolejne ziarno autentyczności historii.
Oczywiście, dostajemy tutaj całe mnóstwo skrzętnie zaplanowanych ale i zaskakujących akcji, które z pewnością sprawią, że serce czytelnika przyspieszy, a niepokój opanuje umysł. To świetnie napisane sceny, z ogromną dokładnością i zaangażowaniem, dzięki czemu mamy wiadomość, jakbyśmy oglądali dobrej klasy film sensacyjny. Wielbiciele gorących scen też będą usatysfakcjonowani, w końcu bohaterowie nie samą walką żyli ;-) Jednak zbliżenia były opisane z ogromnym wyczuciem i przede wszystkim, oprócz namiętności i pożądania, biła z nich wielka, bezkresna i ujmująca za serce miłość. Nie da się sięgnąć po tę książkę bez znajomości poprzednich tomów, aczkolwiek uważam, że naprawdę warto poświęcić im swój czas. To szalenie dopracowane pozycje, wywołujące całą paletę uczuć, a ten tom jest swoistą wisienką na torcie serii. Piękna okładka i piękne wnętrze dopełniają całość sagi o rodzinie Bellomo i są czytelniczą ucztą z brawurowo rozpisaną fabułą. Pani Leno, gratuluję pomysłu na tę serię ale i wykonania, które jest iście mistrzowskie. Dziękuję za wspaniały czas i za postać Roberto, który zdecydowanie jest moim ulubieńcem i przełknę jego kolor włosów (zawsze można go przecież przefarbować, ma już w tym doświadczenie ;-) ).

Agnieszka Z.

Klient niezweryfikowany

5/5
| 09-12-2021 | Recenzja zweryfikowana
"Ktoś mógł­by po­wie­dzieć, że mie­li­śmy świet­ne życie i mo­gli­śmy wszyst­ko, ale… Jeśli nie miało się obok sie­bie kogoś, kto był na­szym opar­ciem w trud­nych chwi­lach i kto był w stanie wsko­czyć za nim w ogień, to nawet mi­liar­dy na kon­cie nie za­peł­nia­ły pust­ki w sercu"

Znacie to uczucie, gdy książka wciąga, przyprawia o małe zawały serca, aż w pewnym momencie macie ochotę wrzeszczeć "nie" pomimo, że jest już późno w nocy, po czym wybuchacie niekontrolowanym płaczem jak małe dziecko? ? Nie? Zapewniam was, że po lekturze tej książki tak będziecie mieć.

Wszystkie poprzednie części serii Bellomo bardzo mi podobały. A wszystkich bohaterów uwielbiałam i właśnie dlatego droga autorko złamałaś moje czytelnicze serce? Nie wierzę w to, co tam się stało. Jak mogłaś to zrobić? Jeszcze teraz na samo wspomnienie lecą łzy.

Książkę przeczytałam w nocy, ale musiałam nabrać dystansu, żeby poskładać moje poharatane serce i ochłonąć.

Wiele osób, które są już po lekturze pisze, żeby zaopatrzyć się w melise i zapas chusteczek. No cóż. Mi melisa nie pomogła, a chusteczki szybko się skończyły.

Książka to emocjonalny rollercoaster. Od smutku, łez, żalu, złości, a wręcz wściekłości do iskierki nadziei.

"Po raz pierw­szy mam wąt­pli­wo­ści co do tej wojny, Bella. Już nie wiem, czy to taki dobry po­mysł. Może się my­li­łem? Boję się, że po­ry­wa­my się z mo­ty­ką na słoń­ce. Że pró­bu­je­my zabić wroga śle­pa­ka­mi”

Rodziny zwołują Komisję Syndykatu, na której podejmują decyzje dotyczące walki z wrogami. Rodzina Bellomo musi się rozdzielić. Wybucha wojna i życie każdego z członków rodziny Bellomo jest zagrożone. „(…) nastała taka chwila w życiu naszej rodziny, kiedy każdy z nas znajdował się w innym kraju (…)”

Fabuła przedstawiona oczami Vita, Vivienne, Salvatore’a, Zoi, Silvia, Payton, Giovanny i Roberta.

Oczywiście jak zwykle gorąco polecam. Jednak zalecam, żeby zapoznać się z pozostałymi częściami zanim sięgnie się po ostatnia część. Seria Bellomo już zawsze będzie bliska mojemu sercu, nie raz będę do niej wracać.

"Je­steś całym moim świa­tem. Pie­przo­nym kom­pa­sem pro­wa­dzą­cym mnie w kie­run­ku lep­sze­go jutra i szczę­ścia"

Dostawa

3195603
Ładowanie...