Powiem wam szczerze, że nie wiem co mam o tej książce myśleć. Mega bardzo spodobał mi się pomysł w jaki autor ją poprowadził. To tak naprawdę gra, gdzie rozwijająca się sytuacja zależy wyłącznie od nas. Znajdujemy tutaj tekst, który pod sobą ma albo przekierowanie nas do innej strony kodeksu, lub dwa inne wyjścia. W zależności, czy to o czym przeczytaliśmy nas ciekawi, czy nie. Jeśli rozumiemy co się wydarzyło, to przechodzimy do strony, którą autor nam wskazał. Jeśli nie, odsyła nas do innej. I tak jest za każdym razem. Opowieść nas wciąga, gdyż to my decydujemy co dalej zrobimy. Jesteśmy naukowcem, który dowiaduje się o dziwnych rzeczach. Chcemy posiąść księgę z ważnymi zapiskami, która podpowie nam, czy stwory z innej planety istnieją, czy nie. I tutaj idziemy tropem, którym chcemy. Ja obierałam opcje, by zaryzykować swoje stanowisko i na przekór wszystkim szłam na przód, by poznać jak najszybciej odkrycie tej zagadki. W książce mamy kilka końców, są one zależne od naszej drogi. I tutaj jest mi nieco dziwnie, bo gdy już miałam dowiedzieć się całej tajemnicy, to zginęłam w wypadku... Nie mogę tego przeboleć, ale żalu nie mogę mieć do nikogo. Być może zbyt dużo chciałam wiedzieć i autor mnie uśmiercił, nieco przedwcześnie, ale jednak. Oczywiście nie poddając się, wróciłam do wcześniejszych wyborów i obrałam inną opcję. Jednak jak ona się skończyła, to już wam nie zdradzę. Podpowiem tylko, że to gra dla wyjadaczy sensacji. Jeżeli zaczynamy czuć się tutaj znużeni, to bardzo szybko książka się dla nas kończy. I tu nie wiadomo kto komu chce zrobić na złość. To był ten minus, który mnie nieco rozdrażnił. Jednak plusem było to, że mogłam zacząć ją czytać od początku i wybierać inne drogi, by przekonać się, czy tajemnica ma być zdradzona, czy każde zakończenie będzie podobne. W każdym razie po ponownym czytaniu historia kolejny raz wciągała, gdyż niektóre rzeczy były zupełnie inne. Napisana w inteligentny sposób z naciskiem na naszą ciekawość, interesujące watki i sekret, który w pewnym momencie zaczyna być coraz bardziej pociągający. To fantastyka, ale opisana tak, jakby to wszystko miało być prawdą. I tak na koniec nadal nie mam pewności, co o niej myśleć. Takiego misz-maszu w głowie nie pozostawiła u mnie po sobie żadna książka.