Powieść "Shantaram" australijskiego pisarza Gregory'ego Davida Robertsona to, jak pisał Marcin Miller, czytelniczy "Święty Graal" - osiemset stron czytelniczego raju, zasysającej i hipnotyzującej lektury, podczas której jedyne, co nam przeszkadza, to świadomość, że musi się skończyć. Wybitna książka, którą po prostu trzeba przeczytać. Gregory David Robertson stworzył epicką opowieść, której akcja toczy się w przestępczym światku współczesnego Bombaju. Ten międzynarodowy bestseller i literacki fenomen na skalę światową inspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami z życia autora, który jako młody człowiek został skazany za napad na bank, uciekł z australijskiego więzienia, a kolejne dziesięć lat spędził w Indiach. Jego książka okazała się sensacją, która rozpaliła do czerwoności czytelników na całym świecie wciągniętych w podróż pełną przygód, dramatycznych wydarzeń, wyzwań i dylematów. Jednocześnie autor z pasją opowiada o takich wartościach, jak przyjaźń, lojalność, poświęcenie i oczywiście miłość.
O czym jest książka "Shantaram"?
Głównym bohaterem książki "Shantaram" Gregory'ego Davida Robertsona jest Lin, zbiegły skazaniec z fałszywym paszportem, który ucieka z więzienia o zaostrzonym rygorze w Austalii z nadzieją, że pośród tętniącym życiem ulic Bombaju będzie mógł zniknąć, Wkracza w społeczność żebraków, gangsterów, prostytutek, żołnierzy, aktorów i wygnańców z innych krajów. Towarzyszy mu przewodnik i wierny przyjaciel Prabaker. Wszyscy szukają w tym niezwykłym mieście tego, czego nie mogli znaleźć gdzie indziej. Lin rozpoczyna nowe życie, wsiąka w lokalną kulturę, pomaga potrzebującym. Wkrótce zaczyna obracać się w kręgach bombajskiej mafii, a w jego nowym życiu szczególną rolę zaczynają odkrywać Khader Khan i Karla - mafijny ojciec chrzestny, filozof, mentor i wyrafinowany przestępca oraz nieuchwytna, niebezpieczna i piękna femme fatale.
"Shantaram" - opinie
Książka "Shantaram" to balansująca między fikcją a faktami epopeja o szukaniu prawdy o sobie, do której droga prowadzi przez niezwykłe, dramatyczne wydarzenia. Tytułowe "shantaram" oznacza "boży spokój" - to imię, które Linowi nadają jego hinduscy przyjaciele i o wyboistej podróży do bożego spokój w niezwykły sposób opowiada Gregory David Roberston. Urzekająca, ale i niebezpieczna magia Indii, przejmujące przesłanie o osobistym odkupieniu i cenie, jaką należy za nie zapłacić - "Shantaram" to literacki majstersztyk, obok którego nie sposób przejść obojętnie.