Schronisko, które przestało istnieć

Wszystko zaczyna się zupełnie niewinnie i nie zapowiada tak wielu niedogodnych wydarzeń dla głównego bohatera - młodego stomatologa Maksymiliana Rajczakowskiego. Mężczyzna jedzie w Karkonosze, by odetchnąć od rodzinnych problemów, jest przy tym zupełnie nieświadomy tajemnic drzemiących w wojennej przeszłości gór. Czy znajdzie odpowiedzi na wszystkie pytania? Przekonajcie się sami!

Kiedy Maks dociera do miejsca widzianego jako totalna ostoja i źródło relaksu, dowiaduje się, że jego wuj i jednocześnie właściciel nieczynnego schroniska Nad Śnieżnymi Kotłami zginął w nieszczęśliwym wypadku. Bohater wkrótce dowiaduje się, że wuj przed niosącą wiele pytań śmiercią interesował się losami innego górskiego schroniska, które tuż po II wojnie światowej spłonęło w niewyjaśnionych okolicznościach.

Gdy do Rajczakowskiego docierają kolejne informacje związane z wujem i schroniskami, nabiera on podejrzeń, że śmierć krewnego nie była nieszczęśliwym zrządzeniem losu. Nieświadomy czyhającego zagrożenia podejmuje własne śledztwo. Wkrótce zacznie otrzymywać pogróżki od kogoś, kto podaje się za Ducha Gór...

"Schronisko, które przestało istnieć" otwiera serię powieści poświęconych Karkonoszom. Czytelnicy mogą się więc spodziewać kolejnych naznaczonych rodzinnymi sekretami kryminałów, a w nich zagadek, legend i wędrówek po zapomnianych szlakach przeszłości.

Książka stanowi znakomity debiut Sławka Gortycha! Uwagę zwraca nie tylko świetny klimat, lecz także rewelacyjny styl i skrupulatnie skonstruowana fabuła. Język Gortycha jest zwięzły, konkrety, rzeczowy i jednocześnie na tyle nastrojowy, że dosyć szybko czytelników zaczyna przenikać atmosfera tajemnicy i niebezpieczeństwa.

Akcji powieści toczy się na przemian w teraźniejszości oraz przeszłości raz pod koniec II Wojny Światowej, a innym razem w latach sześćdziesiątych. Wydarzenia zostały poprowadzone bardzo sprytnie, na tyle, że nie sposób się domyślić zakończenia, choć jest ono całkowicie logiczne.

Autor zadbał o równowagę pomiędzy dialogami, opisami miejsc, postaci czy przytoczonymi historiami i legendami. Na tyle lekko przeplata fikcję z faktami historycznymi, że nie sposób wskazać, które informacje są z życia wzięte, a które są wyłącznie wymysłem pisarza.

Czytelnicy powinni spodziewać się wielu wątków dotyczących zarówno mieszkańców Karkonoszy z końca wojny, postaci historycznych i legendarnych, jaki całej warstwy związanej wyłącznie z folklorem i wierzeniami lokalnych społeczności. Nie zabraknie także przepięknych widoków i magii gór, nie dajcie się zwieść tej sielankowej wizji i pamiętajcie, że góry kryją w sobie wiele tajemnic...