Nina Warwiłow powraca w powieści "Kłamczuch".
W najnowszej książce Jędrzej Pasierski wraca razem ze swoja bohaterką, Niną Warwiłow, do Beskidu Niskiego. Komisarz i jej córka, Mila, planują spędzić spokojny urlop we wsi Pyrowa. Pyrowa to mała miejscowość, sielska i beztroska - oczywiście, do czasu.
Odpoczynek pani komisarz zostaje niespodziewanie zakłócony, gdy jeden z mieszkańców pada ofiarą morderstwa, a cień podejrzenia rozciąga się na całą okolicę. Nina nie może oprzeć się pokusie rozwiązania tej zagadki. Za zgodą miejscowego komisarza Michała Karpiuka zaczyna podążać śladami zabójcy. Będzie się starała odnaleźć ziarno prawdy w krążących po wsi legendach, a okoliczny mieszkańcy, nie wiadomo dlaczego, zrobią wszystko, by jej to utrudnić. Wieś i jej okolice to hermetyczne środowisko, które trzyma się ze sobą, niezależnie od tragedii, która wystąpiła w ich małej bańce. Nie ma w okolicznej ludności chęci do rozgryzienia tajemnicy śmierci człowieka, za którym i tak nie przepadano. Może więc lepiej, żeby wszyscy zostawili tę sprawę w spokoju?
Nina czuje także, że ktoś obserwuje każdy jej ruch. Tym razem komisarz musi jednak pamiętać, że nie przyjechała w góry sama, a jej córka - podobnie jak ona sama - może być narażona na niebezpieczeństwo.
Wielkim atutem powieści "Kłamczuch" są relacje międzyludzkie, opisane przez autora. Mała, zagubiona wśród lasów i gór wioska, jest świadkiem tęsknoty tych, którzy w niej pozostali, kiedy inni wyjechali, tęsknoty za nimi, za światem. Miejscem pełnym tajemnic, wzajemnych uraz, których nie widać na pierwszy rzut oka. Ale też miejscem, w którym obcy to wróg, większy nawet niż "swój" morderca. W tym wszystkim Nina Warwiłow - bohaterka, która popełnia błędy i potyka się, której nie wszystko wychodzi perfekcyjnie. Zarówno główny wątek kryminalny powieści, jak i poboczne wątki obyczajowe czy psychologiczne sprawiają, że od książki ciężko się oderwać. A wszystko to w otoczeniu Beskidu Niskiego, którego magia wpływa na mieszkańców, przybyszy i czytelników.
Jędrzej Pasierski (urodzony w 1984 roku) - z wykształcenia prawnik, pracował w organizacjach zajmujących się prawną ochroną środowiska, międzynarodową pomocą rozwojową oraz współpracą państw Europy Środkowo-Wschodniej. Za powieść "Roztopy" otrzymał Nagrodę Wielkiego Kalibru za rok 2019.