Dzikie zwierzęta Polski. Karty są naprawdę świetne. Możemy mieć mnóstwo zabawy i nauki z dzieckiem za 9 zł. Mój czteroletni wnuczek jest zakręcony na punkcie zwierząt i kartami jest zachwycony. Pięknie zilustrowane zwierzęta, pod każdym podpisana nazwa, wykorzystujemy je na różne sposoby. Gramy w wojnę, a chłopiec zna już dzięki temu wszystkie cyfry i liczby do 10, porównuje je, zna wartość... bawimy się w układanki typu mięsożerne- roślinożerne, drapieżne - łagodne, kopytne-rogate-psowate-kotowate, małe-duże, żyjące w lesie, na łące, w polu, na drzewie, na ziemi, bawimy się w odgadywanie jakie to zwierzę na podstawie cech lub zgadywanki Czy ma rogi? Czy żyje na drzewie? Czy jest drapieżnikiem? itp. Podobnie bawimy się pozostałymi taliami tj. ptaki i owady, mieszamy je, żeby zgadywanki były jeszcze ciekawsze, trudniejsz. Ssaki zamawiam kolejne, bo to jego ukochane, a zagubiła się broszurka z opisem - będzie więcej zabawy. Dziecko poznaje zwierzęta, rozróżnie je, wie, jakie zwierzeta występują w Polsce. Do talii kart dołączone są małe broszurki z krótkimi informacjami na temat każdego zwierzęcia (ssaka, ptaka, owada), które również wykorzystujemy do naszych zgadywanek Dziecko uczy się rozróżniać co to są ssaki, ptaki, owady, gdzie żyją, jak żyją, co jedzą; przy okazji pyta o wiele dodatkowych rzeczy. Układa je, sortuje, np. od najcięższego do najlżejszego, czy od najmniejszego do największego... Nawet sobie nie wyobrażałam, że z takiej talii kart będzie tyle zabawy i nauki!!! Szczerze polecam do zabaw edukacyjnych z dziećmi; naprawdę nie tylko w Piotrusia dają radę.