Głusza

Czy ludziom można odebrać prawo do własnego języka? Albo nakazać używania języka, którego nie mają szansy się nigdy nauczyć? Do tej pory o sytuacji Głuchych w Polsce wypowiadali się tylko słyszący. Pora to zmienić! Anna Goc dopuszcza do głosu tych, których sprawa języka bezpośrednio dotyczy i pozwala im opowiedzieć ze swojej perspektywy, jak żyje się Głuchym w świecie słyszących. "Głusza" to pierwsza taka książka na rynku, która pozwala zajrzeć słyszącym w świat ciszy i pomóc im zrozumieć, jak wygląda inny świat.

Kto snuje opowieść w książce "Głusza"?

"Słyszaki", tak czasami mówią o słyszących Głusi, a jeden z bohaterów "Głuszy" mówi: Jesteśmy niepełnosprawni tylko między wami, słyszącymi. Gdy jesteśmy sami ze sobą, głusi z głuchymi, możemy używać naszego języka i nie czujemy się inni. Jednym z podstawowych pytań, które zadają słyszący jest czy głusi nie mogą nauczyć się czytać po polsku? Przecież przecież to Polacy, kończą polskie szkoły, żyją w kraju, w którym wiadomości, pisma urzędowe, diagnozy i wyroki są po polsku. Jak to możliwe, że nie znają języka ojczystego?

Książka Anny Goc wyjaśnia, słowami osób Głuchych, że nie dla każdego jest to możliwe, nie każdy potrafi czytać po polsku ze zrozumieniem. Co więcej, pojawiają się historie opowiedziane przez Głuchych, jak wielka jest dysproporcja w traktowaniu dzieci głuchych przez osoby słyszące. Czy można zmienić tę sytuację?

"Głusza" chwytające za serce historie

Anna Goc, dziennikarka „Tygodnika Powszechnego” i laureatka Stypendium im. Ryszarda Kapuścińskiego, opisuje historię wychowanka bitego przez opiekuna, który nie był w stanie się poskarżyć na złe traktowanie, bo nie znali języka polskiego, a ich matki nigdy nie nauczyły się polskiego języka migowego. Inna historia, to opowieść głuchej matki, do której na sali porodowej nie wezwano tłumacza, a o śmierci noworodka musiał poinformować ją syn. Inne oblicze szkoły, w czasie pandemii, odkryła matka głuchego syna, która zobaczyła, że nauczycielka mówi do jej syna, chociaż ten nic nie słyszy. Dlaczego?

Poruszające próby czytania hymnu przez głuchego Daniela Kotowskiego, który zaznacza, że tego oczekuje od niego Rzeczpospolita Polska. Artykuł dwudziesty siódmy Konstytucji RP mówi, że „W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski”. A więc ja, obywatel głuchy od urodzenia, powinienem mówić. Nawet jeśli nie potrafię, choć przez kilkanaście lat próbowałem się nauczyć. Nawet jeśli nie słyszę swojego głosu. Mam konstytucyjny obowiązek mówić po polsku. Wydawnictwo Dowody na Istnienie wydając książkę "Głusza" odkryło przed Czytelnikami nowy świat.