Może trzeba czytać tę sztukę jako przekaz po śmierci? Może nikt nie ocalał z nawałnicy, która wcale nie była dziełem Prospera, tylko dzikim obrządkiem natury? Może nikt się nawrócił, nikt nikomu nie przebaczył, nikt nie uznał swych grzechów i nikt nie okazał ani skruchy, ani wielkoduszności. Może wszystko, co usłyszeliśmy, to wymysł Prospera pragnącego czymś zająć bezczas pośmiertnego trwania i wyCzytaj więcej











