☀️"- I co? Nawet tu cię dogoniła? - Co? (...)- Przeszłość. To przed nią uciekłeś w Bieszczady, prawda? - A tak... Cóż, przeszłość zawsze cię dogoni, nieważne, jak daleko uciekniesz. Ale dziś jestem gotowy stawić jej czoła"
☀️"Zaufałaś mi...- szepnął rozedrganym głosem - Nie miałam powodów, by tego nie robić...- Pocałowała go czule"
☀️"Światło rządzi się mrokiem. Należę do ciebie...(...) Już o nic nie pytam. Pocałuj mnie tak, jakby świat miał się jutro skończyć. Zresztą może się skończyć. Nie dbam o to"
Czy lubicie połączenie romansu z kryminałem? Ja bardzo! A wszystko za sprawą serii "Bieszczadzkich demonów".
Magda musi zmierzyć się z jedną z poważniejszych spraw w jej karierze zawodowej. Według jej kolegów doszło do rytualnego samobójstwa, ale Pani prokurator nie wierzy w tę hipotezę. Uważa, że ma do czynienia z morderstwem. Czas leci nieubłaganie, a problemy, zamiast maleć, mnożą się w zastraszającym tempie. Dochodzą też osobiste rozterki. Czy udowodni tezę, że doszło do zabójstwa kilku osób? Kto chce zaszkodzić kobiecie? Z jakimi osobistymi i zawodowymi problemami, będzie musiała zmierzyć się Magda? Czy Damian upora się z demonami z przeszłości?
"Diabli taniec" to drugi tom tej genialnej serii. Pierwsza część oczarowała mnie swoją fabułą, a druga zachwyciła swoim mrokiem i tajemnicami, które wciągają od pierwszych stron. Zapewniam Was, że podczas czytania nie zaznacie nudy, a książka zaspokoi najbardziej wymagających czytelników. Najlepsze jest w niej połączenie romansu i kryminału. Polubicie ją od pierwszych stron, a lektura okaże się tak bardzo wciągająca, że nie odłożycie jej na półkę, dopóki nie zobaczycie wyrazu "KONIEC". Gwarantuje, że będziecie źli, że kartki tak szybko przepłynęły Wam między palcami. Taką powieścią chce się delektować i czytać ją zdecydowanie dłużej. Czytałam ją w lesie! Serio! Dlaczego? Żeby jeszcze bardziej wczuć się w jej cudowny klimat i wyszło mi to na dobre. Te nowe doświadczenie sprawiło, że nie zapomnę jej do końca życia. Ta seria mnie uzależniła. Zakończenie sprawiło, że poczułam nieodpartą chęć przeczytania kolejnego tomu! Nie mogę się go doczekać. Cieszę się, że autorka długo kazała nam czekać na pierwsze zbliżenie głównych bohaterów. Sądziłam, że dojdzie do tego w "innym" momencie. Okoliczności były...hmmm...trochę kiepskie, ale bardzo działały na moją wyobraźnię i po cichu liczyłam, że stanie się to właśnie "wtedy". Po raz kolejny zostałam zbita z tropu! Cóż... Podczas czytania tej serii trzeba być na to przygotowanym.? Gorąco polecam!!! ❤️