"Bracia DiCaro" to lektura, która zaskakuje od początku. Autorka rozpoczyna opowieść od bardzo mocnego prologu, przepełnionego bólem i beznadzieją. Okoliczności poznania się głównych bohaterów są trudne, jednocześnie stanowiąc ciekawy wstęp do historii. Największym atutem powieści jest tajemnica, która towarzyszy nam niemal przez całą książkę i wzmaga ciekawość czytelnika. Dzięki narracji głównej bohaterki wiemy tylko tyle, ile ona wie, czyli tak naprawdę nic, jeśli chodzi o rodzinę DiCaro. Wraz z nią jesteśmy skołowani i choć usilnie próbujemy poskładać wszystkie dostępne elementy to trudno wysnuć prawidłowe wnioski. Choć książka reklamowana jest jako romans mafijny, to sama mafia pojawia się jedynie w domyśle, gdzieś między wierszami. Nie znajdziemy tu mrożących krew w żyłach scen, strzelanin i niebezpieczeństw, choć doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że ten świat czyha tuż za rogiem. Na uwagę zasługuje także kreacja bohaterów- skomplikowanych, stanowiących wyzwanie dla czytelnika i z charakterem.
Kylie znajduje się w bardzo trudnym momencie życia. Ona egzystuje, swój organizm doprowadziła do wyczerpania, nie ma siły by dalej tak funkcjonować. To Marco ratuje jej życie i w jakiś sposób się do niej zbliża. Ale Kylie jest młoda, bardzo dziecinna i naiwnie odbiera wiele spraw. Reaguje emocjonalnie, często przerysowanie i nieodpowiednio do sytuacji. Ale przede wszystkim jest ogromnie zagubiona i nie potrafi znaleźć wyjścia z sytuacji, w której się znalazła, a z czasem także uwolnić z toksycznej relacji.
Marco ma dwie twarze. Z jednej strony jest szalenie miłym i przyjacielskim człowiekiem, chętnie niosącym pomoc i gotowym wysłuchać. Z drugiej zaś strony jest pełen tajemnic, skryty, zagadkowy, a do tego przejawia cechy brutalności. Lekceważy Kylie by za chwilę wyznawać jej swoje uczucia. Jest mistrzem wywoływania sprzecznych emocji i mącenia w głowie.
Cristiano to manipulant najwyższej klasy. Jednak nie można mu odmówić jednego- prawdomówności. To on zdradza nam najwięcej o swojej rodzinie i szczerze odpowiada na pytania. Niestety, zasada, którą wyznaje bywa irytująca, gdyż zawsze oczekuje, że otrzyma coś za coś. Na pierwszy rzut oka wydaje się być niebezpiecznym, zadufanym w sobie dupkiem, natomiast z czasem zaczynamy zgoła odmiennie postrzegać jego zachowanie.
Mówiąc o tej książce nie można zapomnieć o pięknej oprawie graficznej, która jej towarzyszy. Niesamowita faktura okładki oraz wydanie dopracowanie do perfekcji w każdym calu naprawdę jest warte zauważenia. Natomiast cała historia zawarta w książce bardzo odbiega od schematu, który znany jest w historiach mafijnych i odbieram to jako duży atut książki, który wyróżnia ją na tle pozostałych publikacji. Wzbudza ciekawość, buduje nastrój i przygotowuje na kolejny tom, którego wyczekuję z niecierpliwością. Jeśli chodzi o braci to moje odczucia zmieniały się wraz z upływem lektury, jednak na chwilę obecną z całym przekonaniem zapisuję się do teamu Cristiano ;-) Aczkolwiek w kolejnej części spodziewam się, że wszystko może się wydarzyć...