Argymir Iwicki w swojej nowej książce pisze o niezwykłej "ziemi", o niezwykłym kraju, jakim jest Bośnia i Hercegowina, z godną pochwały uważnością i wnikliwością. Z zaciekawieniem, które udziela się czytelnikowi wraz z każdą przewracaną stroną, przygląda się przede wszystkim napotkanym ludziom-tubylcom, ich losom, ich doświadczeniom, zwyczajom, a także zapatrywaniom na to, co było udziałem tego kraju w okrutnej wojnie z początku lat 90. XX w.
Autor opisuje to, co widzi, słyszy, co kosztuje, smakuje, czemu się przypatruje… Opisuje wszystko z szacunkiem, bez uprzedzeń. Jest on przyjmowany przez tamtejszych ludzi z zaufaniem, a tu trzeba podkreślić, że o ile tubylcy to ludzie otwarci, gościnni, to niekoniecznie wpuszczają do zakamarków swoich serc i swoich poglądów cudzoziemców. A Argymira Iwickiego wpuszczają… W obcowaniu z nim nie są powierzchowni. Myślę, że Autorowi udało się to osiągnąć dzięki jego nieoceniającej postawie i szczerości.To wyjątkowy Autor, wyjątkowy podróżnik, od którego my – czytelnicy możemy się wiele nauczyć.
Pan Argymir zaskarbił sobie moje uznanie nie tylko wspaniałym, nietuzinkowym dziełem, w którym znajdą Państwo wiele interesujących opowieści, smaczków, trudnych tematów, a jednocześnie dużej dawki humoru, pięknych fotografii… ale także swoją skromnością i rzetelnością dziennikarską. Kiedy w trakcie przygotowania książki do druku – poproszona przez Autora o konsultację merytoryczną i językową - przystępowałam do lektury, z każdą przeczytaną stroną czułam, że dalej też będzie bardzo dobrze. I… autentycznie wciągnięta w lekturę, zaciekawiona, ucieszona… czytałam dalej. To dzieło–perełka na polskim rynku wydawniczym. Owszem, są polscy autorzy, którzy pisali o Bośni i Hercegowinie, o Bałkanach, nawet o wojnie w BiH, ale między ich książkami a tą pozycją jest kolosalna różnica. Wyjaśnię to tak: Argymir Iwicki sprawił, że ja, która oddycham Bośnią – sercem Bałkanów, czuję ją wszystkimi zmysłami, znam od podszewki i ją kocham, czytając najnowsze dzieło Pana Argymira, poczułam klimat stworzony w wierszu „Bosna” przez urodzonego w stolicy Bośni i Hercegowiny – Sarajewie bośniackiego pisarza Nedžada Ibrišimovicia: „Bosna to je jedna dobra zemlja (…) Bosna je ćilimom zastrta”. To moje subiektywne wyjaśnienie.
POLECAM PAŃSTWU TĘ KSIĄŻKĘ Z CAŁEGO MOJEGO BOŚNIACKIEGO SERCA!
Dodam, że mój mąż-Bośniak także ją poleca!!!