Batman. Trzech Jokerów
(okładka twarda)
Wydawnictwo: | Egmont Polska Sp. z o.o. |
Liczba stron: | 160 |
Serie: | Batman |
Opis
Takiego obrotu spraw Bruce Wayne zupełnie się nie spodziewał! Nie przypuszczał, że przez długie lata ścigał tak naprawdę trzech różnych złoczyńców, którzy ukrywali się pod jedną zamaskowaną postacią Jokera. Teraz, kiedy poznał prawdę, łatwiej mu zrozumieć niekonsekwencję w działaniu legendarnemu Księcia Zbrodni na przestrzeni lat. Nie jest jednak przekonany czy odwieczny rywal Batmana nie kryje jeszcze jakiś tajemnic. Dręczą go różne pytania i wątpliwości.
W głębi serca Mroczny Rycerz wie, że musi znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania. Postanawia więc kolejny raz stawić czoła znienawidzonemu szaleńcowi, który uosabia zło absolutne i pogrąża Gotham CIty w chaosie. W mieście Joker popełnia kilka różnych zbrodni, które zmuszają Batmana do nawiązania współpracy ze swoimi dawnymi znajomymi, którzy stali się ofiarami Klauna - Barbarą Gordon i Jasonem Toddem.
Trzech sprawiedliwych wspólnie próbuje odkryć które z trzech wcieleń Jokera jest tym prawdziwym i która z osób zaplanowała całą tę demoniczną intrygę. Chcą raz na zawsze położyć kres szaleństwom Księcia Zbrodni. Czy im się to uda? Czym brutalny gangster zaskoczy obrońców Gotham? Czy szaleniec, odkrywając przed Mrocznym Rycerzem swoje trzy oblicza, konsekwentnie realizuje kolejny ze swoich diabelskich planów? Czy Batman ze swoimi towarzyszami da się wciągnąć w gierki Jokera?
Album komiksowy "Batman. Trzech Jokerów" wydany w Polsce przez Wydawnictwo Egmont to kompilacja amerykańskich materiałów DC Comics, które pierwotnie zostały opublikowane pod szyldem DC Black Label w trzech zeszytach "Batman: Three Jokers" 1-3. Autorzy komiksu, Geoff Johns i Jason Fabok, ponownie przyjrzeli się postaci Jokera i postanowili na nowo przedstawić genezę konfliktu pomiędzy nim a Batmanem. Przeformułowali mit Księcia Zbrodni według swojego własnego pomysłu i tchnęli nową energię w legendarną historię. Na ręce czytelników przekazali nową opowieść, która ma rozwiązać wieloletnią zagadkę.
Twórcy "Trzech Jokerów" stworzyli opowieść, który czerpie z najlepszych źródeł i tradycji komiksu amerykańskiego, ale wprowadza do niego nową, świeżą jakość. Pełno tu zaskakujących zwrotów akcji i niebanalnych nawiązań do pozostałych historii z uniwersum DC. Demoniczna szata graficzna i świetna kreska przykuwają uwagę czytelników równie mocno jak autorski scenariusz.
Klienci, których interesował ten produkt, oglądali również:
Dane szczegółowe
Identyfikator produktu | 3011645 |
Tytuł | Batman. Trzech Jokerów |
Autor | Geoff Johns, Jason Fabok, Tomasz Sidorkiewicz |
Wydawnictwo | Egmont Polska Sp. z o.o. |
Język wydania | polski |
Język oryginału | angielski |
Liczba stron | 160 |
Data premiery | 2021-05-19 |
Rok wydania | 2021 |
Wymiary produktu [mm] | 260 x 170 |
Okładka | okładka twarda |
Waga Produktu [kg] | 0.63 |
Cena detaliczna | 69,99 zł |
Nasza cena | 47,19 zł |
Serie: | Batman |
Recenzje
Historia fabuły „Trzech Jokerów” sięga wstecz aż do roku 2016, kiedy to znakomity scenarzysta Geoff Johns zaprezentował nam „Wojnę Darkseida”. Opowieścią tą nie tylko zaserwował nam coś na wzór eventu, sięgającego na dodatek korzeniami do pierwszego komiksowego wydarzenia od DC, czyli „Kryzysu na nieskończonych Ziemiach”, ale i wprowadzić rewolucję w świecie Batmana – Człowiek Nietoperz dowiedział się wówczas, że istnieje nie jeden Joker, a trzech. Od tamtej pory temat czasem przewijał się w komiksach, ale dopiero teraz w końcu został podjęty i doprowadzony do finału. Czy jest to komiks rewolucyjny, jak się o nim mówiło? Nie, ale to kawał dobrej rozrywki, którą absolutnie warto poznać, jeśli lubicie przygody Mrocznego Rycerza.
Joker powraca do akcji i kontynuuje swoją wojnę z konkurencyjną przestępczością zorganizowaną. Z tym, że dochodzi do trzech ataków w trzech różnych miejscach, ale w jednym czasie, a każdemu przewodził Joker właśnie. Który z nich jest prawdziwy? Klown? Przestępca? Czy Komediant? A może wszyscy? Sprawa trzech Jokerów odżywa na nowo, a Batman, Batgirl i Red Hood badając własne tropy próbują ustalić, o co w tym wszystkim właściwie chodzi. Ale czy naprawdę ustalać jest co? I czy sam Batman nie skrywa w sobie odpowiedzi na to pytanie?
Ciężko jest powiedzieć, jak ten komiks wyglądałby, gdyby powstał kilka lat temu. Pewnie wiele by się nie różnił od wersji, jaka trafiła w nasze ręce właśnie teraz, ale w obecnym kształcie „Three Jokers” to opowieść, która sporo zawdzięcza kinowemu hitowi „Joker” z genialną rolą Joaquina Phoenixa. Jednocześnie to po prostu typowy dla Johnsa komiks, który czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Akcja atakuje nas już na pierwszych stronach, wtedy też pojawia się mroczny klimat, jaki powinny mieć opowieści z Gotham. Mamy trochę wspominek, budujących odpowiedni nastrój, a w końcu zaczyna się połączenie akcji i detektywistycznej zagadki, która gra na sentymentach czytelników, przypominając wiele sławnych opowieści.
„Trzech Jokerów” to jednocześnie dość mocno skondensowana opowieść. Są tu zwroty akcji, jest szybkie tempo, ale całość skupiona jest wokół tytułowego pytania, kim są trzej psychopatyczni klowni i co fakt, że jest ich więcej, niż być powinno właściwie oznacza. Co oznacza dla przeszłości i przyszłości Batmana. I rodzi się też jeszcze jedno pytanie: skoro jest ich trzech, czy może być więcej? Cokolwiek myślcie w temacie, warto jest poznać odpowiedzi, jakie serwują nam autorzy, bo robią to w bardzo dobrym stylu, choć jednocześnie wszystkiego możecie domyślić się od początku – a zresztą już dawno pewnie przeczuwaliście, co z tego wyniknie.
Album wypada świetnie jest także pod względem graficznym. Jason Fabok rysuje w sposób realistyczny i szczegółowy. Jego prace są dynamiczne i dobrze oddają mimikę bohaterów. Świetnie uchwycone zostało też samo Gotham, a i w Jokerach widać zasadnicze różnice, od razu przywodzące na myśl klasyczne komiksy, chociaż każdy z nich ma swój własny, współczesny look.
Konkluzja jest, więc oczywista: warto po album sięgnąć. Nie jest to wielkie dzieło, rewolucji w świecie komiksu nie zrobi (choć, jak w „Zegarze zagłady”, twórca podejmuje tu dialog z klasyką Alana Moore’a, w tym wypadku „Zabójczym żartem”), ale jak każdy komiks Johnsa, warto go poznać. Może i jest rzeczą w dużym stopniu przewidywalną, by nie rzec oczywistą, ale jednocześnie pozostaje satysfakcjonującym zwieńczeniem opowieści snutej niemal od pół dekady. Choć oczywiście po tylu latach oczekiwania można było zaserwować miłośnikom coś o wiele lepszego.
Dostawa







